MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Ulatowski długo oglądał piłkarzy

Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska
Cracovia Kraków 1:2 Polonia Warszawa
Cracovia Kraków 1:2 Polonia Warszawa Ryszard Kotowski (Ekstraklasa.net)
Pierwszy sparing w letniej przerwie rozegrali piłkarze Cracovii. Mecz odbywał się według nietypowych zasad - podzielony był na kwarty, przy czym pierwsze trzy trwały po 30 minut, a ostatnia 45.

Przez 135 minut gry trener Rafał Ulatowski mógł dokonać przeglądu stanu posiadania. Zaprezentowało się aż 27 zawodników. Byli wśród nich testowani Serb Kosanović oraz Adrian Marek z Zagłębia Sosnowiec. Nie było natomiast Matusiaka, Golińskiego i Radomskiego, którzy pozostają w treningu indywidualnym oraz kontuzjowanych Mierzejewskiego i Kostrubały.

Rywal nie był najwyższych lotów, ale i tak Cracovia miała niemałe problemy. Wodzisławianie całkowicie zmienili skład, nie przypominając zupełnie tej ekipy, która wiosna walczyła w ekstraklasie. Ze znanych zawodników miała w swoim składzie tylko "nieśmiertelnego" Jana Wosia oraz Markowskiego.
Krakowianie wystąpili w eksperymentalnym składzie, który poddany został sporej rotacji.

Najlepiej zaprezentowała się jedenastka która grała przez ostatnie trzy kwadranse. Wtedy to mnożyły się sytuacje bramkowe, ale na skutek błędów gospodarze zostali pokonani. Najpierw w 67 min Odunka strzelił z 16 w róg po ziemi i Merda nie miał nic do powiedzenia, a w 99 min Hanzel strzelił ze środka pola karnego. Dodajmy, że w 58 min musiał wykazać się Cabaj, broniąc w sytuacji sam na sam z Wosiem.

O jedynego gola dla "Pasów" postarał się Dudzic wykorzystując sytuację sam na sam z Łobaczewskim. W pierwszych fragmentach spotkania aktywny był Moskała, który nie trafił w bramkę w sytuacji sam na sam. Potem z dobrej strony chciał pokazać się Kaliciak - po doskonałych podaniach Klicha najpierw strzelał z kąta w bramkarza, a następnie głowa niecelnie. Piłkarze w ogóle nie zmieniali stron, dlatego Cracovia cały mecz grała ze słońcem, ale nie dało jej to wygranej. Dudzic był bliski strzelenia jeszcze jednego gola, ale po jego uderzeniu głową obrońca wybił piłkę z bramki. Nie mieli szczęścia Palusiński i Kaszuba, którzy też byli bliscy zdobycia goli.

- Niech nikt nie opowiada bzdur, że wynik jest nieważny - mówi trener Rafał Ulatowski. Nienawidzę przegrywać. Jestem zadowolony z tego meczu, choć myślałem, że pierwsze spotkanie pod moim kierunkiem zakończy się inaczej. Mam jednak sporo przemyśleń. Trzeba było przecież sprawdzić wielu zawodników. Wiem, na kogo mogę liczyć w kryzysowych sytuacjach, a takie przecież w lidze będą, zwłaszcza w pierwszych meczach gdy jedziemy do Warszawy czy Poznania.

Być może trzeba będzie próbować odwrócić wynik, tak jak tutaj, gdy od stanu 0:2 strzeliliśmy jednego gola. Kosanović dostanie kolejną szansę w środę w sparingu z Zagłębiem Sosnowiec, a Adrian Marek być może, jeśli trener Chojnacki zdecyduje się go wystawić w meczu przeciwko nam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24