Unia Nowa Sarzyna uratowała remis w ostatniej chwili. Trener Granicy Stubno zrezygnował

Micz
archiwum
Może przed meczem mało kto w to wierzył, ale pojedynek pomiędzy Unią Nowa Sarzyna, a Granicą Stubno był bardzo wyrównany. Można śmiało powiedzieć, że bliżsi wygranej byli goście.

Choć chyba Unia Nowa Sarzyna była faworytem pojedynku z Granicą Stubno, to jednak okazało się, że zgarnięcie kompletu punktów w tym spotkaniu wcale nie będzie zadaniem łatwym.

W pierwszej połowie oba zespoły próbowały zdobyć gola, ale na niewiele się to zdawało, bo zawodnicy obu drużyn byli nieskuteczni. Spotkanie na dobre rozkręciło się dopiero po przerwie.

Ku jednak małemu zaskoczeniu zebranych kibiców strzelać zaczęli goście choć trzeba przyznać, że po błędach Unii – zwłaszcza w drugiej linii. Najpierw w 46. minucie bramkę zdobył Błaszczyk, a dwie minuty później Poszpur. Oba gole padły po bardzo podobnych akcjach – strata piłki w środku pola przez Unię, prostopadłe podanie i skuteczny strzał na bramkę Osipy.

Gospodarze szybko zabrali się do odrabiania strat, bo w 51. minucie było już 1:2. Po dobrej akcji Sarzyńskiego z lewej strony boiska Bigas popisał się ładnym strzałem pod poprzeczkę. Chociaż Granica prowadziła, to jednak nie zamierzała osiąść na laurach i próbowała podwyższyć wynik. Bliski zrealizowania tego celu był Świst, który pojawił się na boisku w 65. minucie. Po jego strzale głową piłka trafiła jednak w słupek.

Do końca o remis walczyła również Unia – najpierw w sytuacji sam na sam pomylił się Sarzyński (w 75. minucie), ale chwilę później ten sam zawodnik już nie zawiódł i ustalił wynik meczu na 2:2.

- Cieszymy się bardzo, że udało się przełamać złą passę – powiedział po meczu kierownik Granicy Krystian Górecki. – Na boisku wszyscy dają z siebie wszystko i to jest bardzo budujące. Prowadziliśmy dzisiaj 2:0, ale to było ciężkie spotkanie i nie mamy co narzekać na końcowy wynik – podsumował.

Okazuje się jednak, że to nie koniec kłopotów Granicy, bo po meczu w Nowej Sarzynie z dalszego prowadzenia zespołu zrezygnował Mariusz Błaszczyk. Swoją decyzję tłumaczył niezdrową sytuacją wokół zespołu spowodowaną ingerencją osób trzecich.

Unia Nowa Sarzyna – Granica Stubno 2:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Błaszczyk 46; 0:2 Poszpur 48; 1:2 Bigas 51; 2:2 Sarzyński 85.

Unia: Osipa 7– Pieróg 7, Bielak 6 ż (85 Wiatr), Klocek 6 (85 Wośko), Błajda 6 (55 Kwaśniak ż), Bigas 6, Filip 6, Grześkiewicz 6 (55 Wośko), Florek 6 (55 Rogowski), Madej 6 (55 Sobota), Sarzyński 6. Trener Grzegorz Sroka.

Granica: Wierzbicki 7 – Wróbel 7, Ozipko 7, Klepacki 7, Hajduk 7, K. Mikulec 7 ż, Harłacz 7 (65 Świst), Błaszczyk 7, D. Mikulec 7, Poszpur 7 (60 Chmielowski), Andreasik 7 (46 K. Żoch 7). Trener Mariusz Błaszczyk.

Sędziował Kwaśny 7 (Dębica). Widzów 250.

Trenerzy po meczu Wólczanka - Stal Rzeszów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Unia Nowa Sarzyna uratowała remis w ostatniej chwili. Trener Granicy Stubno zrezygnował - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24