Zgodnie z przedstawionym kalendarzem Poznań będzie gospodarzem meczów w niedzielę 10 czerwca (godzina 20.45), czwartek 14 czerwca (18) i poniedziałek 18 czerwca (20.45). Kibice w Poznaniu obejrzą mecze tylko trzech drużyn (C2, C3, C4). W stolicy Wielkopolski zabraknie więc ekipy, która będzie najwyżej rozstawiona podczas losowania. Szanse na to, by gościć ekipę Niemiec bądź Hiszpanii są więc tylko iluzoryczne.
- Już na początku dyskusji nad wyborem miast organizatorów wiadomo było, że Poznaniowi przypadnie tylko rola gospodarza spotkań grupowych. Musieliśmy ciężko walczyć, by w ogóle być na tej liście, bo poważnie zagrażał nam Kraków. Na nic więcej, także z politycznych powodów, jako miasto nie mogliśmy liczyć - stwierdził prezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej Stefan Antkowiak.
Nie wszyscy jednak cieszą się z takiego rozwiązania.
- Mamy satysfakcję, że Polska zagra we Wrocławiu, choć wolelibyśmy, żeby zagrała u nas mecz ćwierćfinałowy - powiedział wczoraj rzecznik prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, Marcin Garcarz.
- Dlaczego tak bardzo chcieliśmy ćwierćfinał? Bo to dodatkowa promocja miasta - większa niż przy okazji meczów fazy grupowej turnieju. I dodatkowe pieniądze dla wrocławskich hoteli, pubów, restauracji. Bo kibice Euro byliby we Wrocławiu kilka dni dłużej - dodał Garcarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?