ASTROENERGY WARTA GORZÓW WLKP. – AGENCJA INWESTYCYJNA STILON GORZÓW WLKP. 2:0 (1:0)
- Bramki: Krauz (21 – karny), Rybicki (85).
- AstroEnergy Warta: Wiśniewski – Bielawski, Siwiński, Gajda – Majerczyk, Jachno, Duda, Ufir (od 71 min Rybicki) – Marchel (od 81 min Burzyński), Krauz (od 67 min Wawrzyniak), Gardzielewicz.
- Agencja Inwestycyjna Stilon: Przybysz – Świerczyński, Trepczyński, Wenerski (od 62 min Karoń), Przybylski – Szałas (od 62 min Maliszewski) – Kaczor (od 46 min Kopeć), Bohdanov (od 46 min Wiśniewski), Vaskou (od 79 min Kurlapski) – Drozdowicz, Nowak.
- Żółte kartki: Jachno, Ufir – Bohdanov, Przybysz, Vaskou, Trepczyński, Kaczor, Kurlapski.
- Sędziował: Artur Aluszyk z Barlinka.
- Widzów: 1 tysiąc.
Wiedzieli, jaka jest stawka
Po piątkowym zwycięstwie 3:0 Stali Brzeg z Rekordem w Bielsku-Białej warciarze mieli nóż na gardle. - Wiemy, że dwóch ostatnich meczach sezonu: w derbach ze Stilonem i za tydzień z Lechią w Zielonej Górze musimy zdobyć co najmniej 4 punkty, by być pewnymi utrzymania się. Z drugiej strony mamy ten atut, że wszystko zależy tylko od nas u- mówił przed pierwszym gwizdkiem sędziego prezes bordowo-granatowych Zbigniew Pakuła. I pamiętał, że w trzech ostatnich derbowych spotkaniach na poziomie trzeciej ligi dwa razy padł remis, a raz wygrał Stilon.
Derby miały swoją stawkę, ale też koloryt i godną oprawę. Zespoły wyprowadzili na boisko adepci futbolu z akademii Warty i Stilonu, ustawiając się „na krzyż”. A piękny szpaler utworzyły chearleaderki Warty. Jeszcze tylko Karol Gardzielewicz odebrał medal jako jeden z trzech triumfatorów majowej edycji naszej klasyfikacji Piłkarskie Orły i… piłka poszła w ruch!
Grała tylko Warta
Od pierwszych minut zdecydowanie więcej inicjatywy przejawiali warciarze, będący formalnie gospodarzami tego spotkania. W wysokim pressingu dosłownie jeździli na… czterech literach, szybko wymieniali podania w środku pola, atakowali obydwoma skrzydłami, często dośrodkowywali z akcji i rzutów rożnych. W 8 min świetnie uderzył głową Dominik Siwiński, ale Bartosz Przybysz zdołał przenieść futbolówkę nad poprzeczką. W 11 min Adrian Marchel minimalnie chybił z dystansu, aż wreszcie w 20 min bordowo-granatowi osiągnęli swój cel. Po ciekawej, dwójkowej akcji Gardzielewicza oraz Jakuba Dudy piłkę zagrał ręką upadający na murawę w polu karnym stoper Stilonu Maksymilian Trepczyński i arbiter bez wahania wskazał na „wapno”. Pewnym egzekutorem „jedenastki” był minutę później kapitan Warty Paweł Krauz. Uderzył mocno po ziemi w swój lewy róg, Przybysz rzucił się w prawy i na świetlnej tablicy pojawił się wynik 1:0.
Do przerwy Warta mogła wygrywać nawet trzema golami, lecz w 28 min po uderzeniu z powietrza Gardzielewicza piłkę w ostatniej chwili wybił sprzed bramki Trepczyński, zaś w 42 min lob Marchela z 16 metrów zatrzymał się… na poprzeczce. Stilon w pierwszej połowie praktycznie nie istniał. Nie wypracował sobie żadnej dogodnej pozycji podbramkowej, nie oddał ani jednego strzału. Przedmeczowe słowa swego kapitana Emila Drozdowicza (- Podchodzimy do tego meczu spokojnie, nie ma w nas żadnej napinki) jego koledzy wzięli chyba zbyt dosłownie…
Rezerwowi postawili kropkę nad "i"
Po zmianie stron boiska niebiesko-biali wreszcie się trochę ożywili. W 57 min Drozdowicz uderzył ostro z prawej strony pola karnego, lecz futbolówka przeleciała wzdłuż „świątyni” warciarzy. Po drugiej stronie płyty najgroźniej było w 65 i 73 min po niecelnej „główce” Gardzielewicza i celnym, ale zbyt lekkim uderzeniu Pawła Jachny z dystansu.
Losy spotkania rozstrzygnęli ostatecznie w 85 min dwaj rezerwowi Warty. Filip Wawrzyniak odebrał piłkę rywalom na ich połowie, podał ją do Krystiana Rybickiego, a ten po krótkim biegu i zwodzie płasko uderzył z linii pola karnego - na tyle precyzyjnie, że futbolówka odbiła się od słupka i zakończyła swój lot w siatce. Ludzie z ławki gospodarzy wybiegli z radości na boisko, a tysiąc (!) widzów bił brawo strzelcowi za efektowną akcję. Gdy minutę później Olaf Nowak zmarnował szansę na zdobycie kontaktowego gola dla Stilonu, chybiając w dobrej sytuacji z 10 metrów, wszystko było jasne: na kilka najbliższych miesięcy piłkarskie rządy obejmuje w Gorzowie Warta, a od jesiennej rundy obydwa zespoły najprawdopodobniej znów będą rywalizować w trzeciej lidze!
Czytaj również:
Łukasz Piszczek: - Jeszcze nie wiem, jaka będzie moja przyszłość w polskim futbolu
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?