Warta Pany! Po zwycięstwie w derbach Gorzowa bordowo-granatowi bliscy utrzymania się w trzeciej lidze

Robert Gorbat
Robert Gorbat
W piłkarskich derbach Gorzowa Warta pokonała w sobotę (10 czerwca) Stilon i jest bliska utrzymania się w trzeciej lidze. Bordowo-granatowi cieszyli się po ostatnim gwizdku sędziego razem ze swoimi kibicami.
W piłkarskich derbach Gorzowa Warta pokonała w sobotę (10 czerwca) Stilon i jest bliska utrzymania się w trzeciej lidze. Bordowo-granatowi cieszyli się po ostatnim gwizdku sędziego razem ze swoimi kibicami. Bogusław Sacharczuk
Warta nie mogła przegrać sobotnich (10 czerwca) derbów Gorzowa, by zachować szansę pozostania na piłkarskim „trzecim froncie”. Bordowo-granatowi po dobrym meczu pokonali Stilon i są bliscy osiągnięcia upragnionego celu.

ASTROENERGY WARTA GORZÓW WLKP. – AGENCJA INWESTYCYJNA STILON GORZÓW WLKP. 2:0 (1:0)

  • Bramki: Krauz (21 – karny), Rybicki (85).
  • AstroEnergy Warta: Wiśniewski – Bielawski, Siwiński, Gajda – Majerczyk, Jachno, Duda, Ufir (od 71 min Rybicki) – Marchel (od 81 min Burzyński), Krauz (od 67 min Wawrzyniak), Gardzielewicz.
  • Agencja Inwestycyjna Stilon: Przybysz – Świerczyński, Trepczyński, Wenerski (od 62 min Karoń), Przybylski – Szałas (od 62 min Maliszewski) – Kaczor (od 46 min Kopeć), Bohdanov (od 46 min Wiśniewski), Vaskou (od 79 min Kurlapski) – Drozdowicz, Nowak.
  • Żółte kartki: Jachno, Ufir – Bohdanov, Przybysz, Vaskou, Trepczyński, Kaczor, Kurlapski.
  • Sędziował: Artur Aluszyk z Barlinka.
  • Widzów: 1 tysiąc.

Wiedzieli, jaka jest stawka

Po piątkowym zwycięstwie 3:0 Stali Brzeg z Rekordem w Bielsku-Białej warciarze mieli nóż na gardle. - Wiemy, że dwóch ostatnich meczach sezonu: w derbach ze Stilonem i za tydzień z Lechią w Zielonej Górze musimy zdobyć co najmniej 4 punkty, by być pewnymi utrzymania się. Z drugiej strony mamy ten atut, że wszystko zależy tylko od nas u- mówił przed pierwszym gwizdkiem sędziego prezes bordowo-granatowych Zbigniew Pakuła. I pamiętał, że w trzech ostatnich derbowych spotkaniach na poziomie trzeciej ligi dwa razy padł remis, a raz wygrał Stilon.

Derby miały swoją stawkę, ale też koloryt i godną oprawę. Zespoły wyprowadzili na boisko adepci futbolu z akademii Warty i Stilonu, ustawiając się „na krzyż”. A piękny szpaler utworzyły chearleaderki Warty. Jeszcze tylko Karol Gardzielewicz odebrał medal jako jeden z trzech triumfatorów majowej edycji naszej klasyfikacji Piłkarskie Orły i… piłka poszła w ruch!

Grała tylko Warta

Od pierwszych minut zdecydowanie więcej inicjatywy przejawiali warciarze, będący formalnie gospodarzami tego spotkania. W wysokim pressingu dosłownie jeździli na… czterech literach, szybko wymieniali podania w środku pola, atakowali obydwoma skrzydłami, często dośrodkowywali z akcji i rzutów rożnych. W 8 min świetnie uderzył głową Dominik Siwiński, ale Bartosz Przybysz zdołał przenieść futbolówkę nad poprzeczką. W 11 min Adrian Marchel minimalnie chybił z dystansu, aż wreszcie w 20 min bordowo-granatowi osiągnęli swój cel. Po ciekawej, dwójkowej akcji Gardzielewicza oraz Jakuba Dudy piłkę zagrał ręką upadający na murawę w polu karnym stoper Stilonu Maksymilian Trepczyński i arbiter bez wahania wskazał na „wapno”. Pewnym egzekutorem „jedenastki” był minutę później kapitan Warty Paweł Krauz. Uderzył mocno po ziemi w swój lewy róg, Przybysz rzucił się w prawy i na świetlnej tablicy pojawił się wynik 1:0.

Do przerwy Warta mogła wygrywać nawet trzema golami, lecz w 28 min po uderzeniu z powietrza Gardzielewicza piłkę w ostatniej chwili wybił sprzed bramki Trepczyński, zaś w 42 min lob Marchela z 16 metrów zatrzymał się… na poprzeczce. Stilon w pierwszej połowie praktycznie nie istniał. Nie wypracował sobie żadnej dogodnej pozycji podbramkowej, nie oddał ani jednego strzału. Przedmeczowe słowa swego kapitana Emila Drozdowicza (- Podchodzimy do tego meczu spokojnie, nie ma w nas żadnej napinki) jego koledzy wzięli chyba zbyt dosłownie…

Rezerwowi postawili kropkę nad "i"

Po zmianie stron boiska niebiesko-biali wreszcie się trochę ożywili. W 57 min Drozdowicz uderzył ostro z prawej strony pola karnego, lecz futbolówka przeleciała wzdłuż „świątyni” warciarzy. Po drugiej stronie płyty najgroźniej było w 65 i 73 min po niecelnej „główce” Gardzielewicza i celnym, ale zbyt lekkim uderzeniu Pawła Jachny z dystansu.

Losy spotkania rozstrzygnęli ostatecznie w 85 min dwaj rezerwowi Warty. Filip Wawrzyniak odebrał piłkę rywalom na ich połowie, podał ją do Krystiana Rybickiego, a ten po krótkim biegu i zwodzie płasko uderzył z linii pola karnego - na tyle precyzyjnie, że futbolówka odbiła się od słupka i zakończyła swój lot w siatce. Ludzie z ławki gospodarzy wybiegli z radości na boisko, a tysiąc (!) widzów bił brawo strzelcowi za efektowną akcję. Gdy minutę później Olaf Nowak zmarnował szansę na zdobycie kontaktowego gola dla Stilonu, chybiając w dobrej sytuacji z 10 metrów, wszystko było jasne: na kilka najbliższych miesięcy piłkarskie rządy obejmuje w Gorzowie Warta, a od jesiennej rundy obydwa zespoły najprawdopodobniej znów będą rywalizować w trzeciej lidze!

Czytaj również:
Łukasz Piszczek: - Jeszcze nie wiem, jaka będzie moja przyszłość w polskim futbolu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Warta Pany! Po zwycięstwie w derbach Gorzowa bordowo-granatowi bliscy utrzymania się w trzeciej lidze - Gazeta Lubuska

Wróć na gol24.pl Gol 24