Warzycha: Najpierw zwycięstwa, potem styl

Rafał Musioł/Dziennik Zachodni
- Prowadzenie Górnika to w ogóle duże wyzwanie. Ale w tym sezonie jest coś jeszcze do zrobienia. I mam nadzieję, że zespół wykona plan w stu procentach - mówi Robert Warzycha, nowy trener Górnika Zabrze.

Nowy trener Górnika Zabrze Robert Warzycha, czyli "Amerykanin" w Górniku [ZDJĘCIA]

Co pan czuje wracając do Zabrza?
Radość. Moi dwaj synowie urodzili się właśnie w tym mieście. Dla mnie powrót tutaj jest czymś szczególnym. Moja żona jeszcze trochę zostanie w USA, bo studiuje tam córka, ale obie marzą, by też wrócić do Polski. Synowie są duzi i są samodzielni... Moja żona spędza codziennie godziny rozmawiając przez telefon z siostrą. W Stanach nie mieliśmy nikogo, tu jesteśmy w domu.

Ma pan wiedzę o obecnych piłkarzach Górnika?
Prowadzenie Górnika to w ogóle duże wyzwanie. Ale w tym sezonie jest coś jeszcze do zrobienia. I mam nadzieję, że zespół wykona plan w stu procentach. Mam rozeznanie, kto w tej drużynie gra. Śledziłem Górnika codziennie za pośrednictwem internetu.

Jaki ma pan pomysł na zespół?
Trener Nawałka pokazał, jak ten zespół powinien wyglądać i jak powinien grać. Teraz liczy się wynik. Chciałoby się grać ładnie i efektownie, ale najpierw musimy się skupić na zwycięstwach. Potem popracujemy nad tym, żeby te wygrane były efektowne. Wymagam od siebie uczciwości i rzetelności i tego będę wymagał od zawodników. To wartości uniwersalne.

W jednym z wywiadów powiedział pan kiedyś, że w polskiej piłce panuje wielki bałagan i nie chce pan do niej wracać.
Nie przypominam sobie tej wypowiedzi. Może padła w kontekście korupcji, jaka przed laty panowała w polskiej piłce? Wiem, że przy okazji pytań o ewentualne przejęcie kadry, mówiłem, że w kraju jest wystarczająco wielu dobrych trenerów. Może stąd to skojarzenie?

Czy pana zarobki w Górniku są porównywalne z tymi, jakie miał pan w Columbus?
Trzeba brać pod uwagę pewną skalę obu państw. Myślę, że uwzględniając te proporcje, znalazłem się w podobnych widełkach. Reszta niech pozostanie tajemnicą kontraktu.

Sztab pozostaje bez zmian?
Ci ludzie, którzy obecnie pracują w Górniku, dostaną szansę wykazania, jak potrzebni są drużynie. Na razie nie zamierzamy robić żadnych zmian. Współpracownicy dla trenera są niezwykle istotni. Jeśli będziemy się zgadzać z tym, jak team ma funkcjonować, to przetrwamy razem dłużej, jeśli nie, wtedy pomyślimy o zmianach.

Nie obawia się pan, że specyfika piłki amerykańskiej jest diametralnie inna niż polskiej?
Różnica tkwi w organizacji. Tam są bogaci właściciele drużyn i wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Ale damy sobie radę.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24