Warzycha: Z trybun czasem widzę więcej

Rafał Musioł/Dziennik Zachodni
- Każdy trener chce być jak najbliżej drużyny, to chyba oczywiste i tak powinno być. Ja nie mam takiej możliwości, więc siedzę wyżej i czasami... więcej stamtąd widzę - mówi Robert Warzycha, dyrektor sportowy Górnika Zabrze.

Koszykówka. Austriacy pokonują Polaków w nerwowej końcówce. Czeka nas mecz o wszystko z Niemcami

Z konieczności w czasie meczów Górnika zasiada pan nie na ławce rezerwowych, ale na trybunach. To przeszkadza, czy pomaga?
Każdy trener chce być jak najbliżej drużyny, to chyba oczywiste i tak powinno być. Ja nie mam takiej możliwości, więc siedzę wyżej i czasami... więcej stamtąd widzę. Ale oczywiście mocno ciągnie mnie na dół.

Na ławce siedzi Józef Dankowski. Nie macie chyba problemów z komunikacją?
Powiem tak: my się świetnie rozumiemy, podobnie myślimy i dajemy z siebie wszystko. Tak samo było, gdy graliśmy razem na boisku, tak samo jest teraz, gdy prowadzimy Górnika szkoleniowo. Przyznam, że bardzo mnie to porozumienie cieszy.

Efektem jest prowadzenie w tabeli. Co pan czuje patrząc na taki układ?
Na pewno lepiej znajdować się z tej strony tabeli niż z drugiej, ale to naprawdę dopiero początek rozgrywek. Myślę, że siła drużyn ulegnie jeszcze zmianie, bo pewnie teraz w wielu gabinetach trenerzy przekonują właścicieli i prezesów do dokonywania wzmocnień. I przynajmniej niektórym to się uda.

Pan również prowadzi takie rozmowy?
Mamy zakaz transferowy, więc nie jesteśmy w komfortowej sytuacji. Chcielibyśmy przynajmniej utrzymać obecny stan posiadania, ale nie będzie to takie proste, bo przecież klub potrzebuje pieniędzy.

Czyli np. Mateusz Zachara i Przemysław Oziębała mogą odejść?
Nie można tego wykluczyć, a nawet należy się z tym liczyć.

Będzie pan dziś trzymał kciuki za Podbeskidzie, które może wam pomóc w utrzymaniu pozycji liderów?
Jak już wspomniałem, to początek rozgrywek. Teraz najważniejsze jest zdobywanie punktów, nie samo miejsce w tabeli, chociaż to się oczywiście ze sobą wiąże. Przede wszystkim patrzymy na siebie i próbujemy wydobyć dodatkowe rezerwy, a na pewno takie w zawodnikach jeszcze są. Przestawiamy drużynę na nowy system gry i ten proces musi potrwać. Na razie cieszymy się z tego co mamy, ale wciąż przed nami wiele pracy.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24