Widzew gości w sobotę Pogoń Szczecin. Siódma wygrana łodzian jest niezbędna, aby uniknąć nerwów

Podopieczni trenera Daniela Myśliwca nie dogonią więc już w tym roku sobotniego rywala. Mogą jednak zapewnić sobie względny komfort przed zimową przerwą, w sensie w miarę bezpiecznej przewagi nad strefą spadkową.

Wiadomo, że Myśliwiec nie będzie mógł skorzystać z usług pauzującego za żółte kartki Mateusza Żyry. Z kolei szkoleniowiec „Portowców” Jens Gustafsson cieszy się z powrotu po kartkowej karencji Wahana Biczachczjana

Jeśli chodzi o bilans meczów Widzewa i Pogoni, to jest on korzystny dla łodzian. Oba zespoły walczyły bowiem z sobą jak dotąd 55-krotnie w lidze na szczeblu centralnym. Widzew zwyciężył 25-krotnie, Pogoń 17-krotnie, natomiast trzynastokrotnie rezultat był nierozstrzygnięty. Bilans bramkowy przemawia za Widzewem (74-60). W tym sezonie Pogoń wygrała w lipcu w Szczecinie 2:1 po golach Luki Zahovicia i Efthymiosa Koulourisa oraz bramce Bartłomieja Pawłowskiego. Z kolei w ostatnim spotkaniu w Łodzi w styczniu tego roku działo się sporo, ostatecznie padł remis 3:3 (bramki: Pawłowskiego, Ernesta Terpiłowskiego i Martina Kreuzrieglera oraz Kamila Grosickiego, Sebastiana Kowalczyka i Luki Zahovicia). Poprzednio szczecinianie cieszyli się z wygranej przy al. Piłsudskiego w październiku 2012 roku (było 1:3).

Widzewiacy rozpoczęli bezpośrednie przygotowania do sobotniego starcia w środę po południu. Spotkali się na sztucznym boisku w ośrodku w Wiśniowej Górze, na zajęciach otwartych dla mediów i kibiców. Natomiast później, już przy al. Piłsudskiego, odbyła się klubowa Wigilia pierwszego zespołu. W czwartek oraz w piątek łodzianie ponownie będą pracować w Wiśniowej Górze

Tym razem nie będzie mowy o żadnym roztrenowaniu. Po prostu od najbliższego poniedziałku drużyna czterokrotnych mistrzów Polski będzie już na urlopach. Na razie nie znamy żadnych szczegółów dotyczących okresu przygotowawczego Widzewa. Zapewne inauguracyjny trening odbędzie się w okolicach 8 stycznia.