Widzew-Puszcza. Łodzianie zamierzają rozpocząć rundę jesienną ekstraklasy od zwycięstwa. Kilkanaście tysięcy kibiców pomoże gospodarzom

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
W niedzielę o godzinie 20 piłkarze Widzewa rozpoczną sezon 2023/2024 w piłkarskiej ekstraklasie. Pierwszym przeciwnikiem łodzian będzie Puszcza Niepołomice, a ten mecz odbędzie się na stadionie przy al. Piłsudskiego w Łodzi. Gospodarzy będzie wspierać kilkanaście tysięcy kibiców, stęsknionych futbolu. Wręcz nie wypada ich rozczarować, choć konia z rzędem temu, kto przewidzi, jak wypadną podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia.

Jasne, teoretycznie to czterokrotni mistrzowie Polski wydają się być faworytem w meczu z beniaminkiem. Ale przed pierwszym gwizdkiem arbitra to jeszcze nic nie znaczy. I to z kilku powodów.

Drużyna konsekwentnie prowadzona już od niemal ośmiu lat przez trenera Tomasza Tułacza nie była wymieniana w gronie kandydatów do awansu do ekstraklasy. Jeśli już, to skazywano ją raczej na walkę o uniknięcie spadku. A kiedy już niespodziewanie zakwalifikowała się do dwustopniowych baraży, to przewidywano, że szybko zakończy z nimi przygodę. A okazało się, że to fani najpierw Wisły Kraków, następnie zaś Bruk-Bet Termaliki Nieciecza muszą obejść się smakiem

Po drugie zaś, nikt nie wie, jak zagra Widzew. Umówmy się, iż atut własnego boiska w wypadku zespołu Niedźwiedzia nie istnieje. Przecież w minionym sezonie widzewiacy doznali aż dziewięciu porażek w Łodzi, czyli najwięcej w całej ekstraklasie. W pewnym momencie niemal wszyscy przyjeżdżali do naszego miasta, jak po ,,swoje", a bezradność gospodarzy była chwilami wręcz zawstydzająca

Wypada mieć nadzieję, że to już przeszłość i Widzew zacznie zmagania z wysokiego pułapu. Wydaje się, że największą szansę na znalezienie się w wyjściowej jedenastce, jeśli chodzi o nowym piłkarzy łodzian, mają: Luisa Silva, Antoni Klimek, Fran Alvarez. Ciekawe, czy w Puszczy ujrzymy już wypożyczonego z Legii Warszawa napastnika Jordana Majchrzak (z przeszłością w AS Romie). Bo występ dwóch byłych widzewiaków Marcela Pięczka oraz Piotra Mrozińskiego jest raczej przesądzony

Nie zabraknie sympatyków gości

Po licznych zawirowaniach związanych ze zniszczeniami dokonywanymi przez fanów innych zespołów w sektorze przeznaczonym dla kibiców gości na stadionie przy al. Piłsudskiego, remont tej części obiektu dobiegł końca. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, żeby wpuszczać na niego sympatyków rywali. Wieczorem ma tam zasiąść grupa kibiców Puszczy. Oczywiście, nie zapełnią sektora w całości, niemniej na pewno będą pomagać swoim ulubieńcom.

Nie padało zbyt wiele goli

Niedzielne starcie na stadionie przy al. Piłsudskiego będzie dopiero piątym oficjalnym spotkaniem między Widzewem a Puszczą. Z racji faktu, że niepołomiczanie to absolutny debiutant w krajowej elicie, wszystkie mecze odbywały się na jej zapleczu. Bilans jest minimalnie korzystniejszy dla łodzian, którzy mają na koncie dwa zwycięstwa, doznali jednej porażki, natomiast raz rezultat był nierozstrzygnięty (bilans bramkowy 2:1 dla Widzewa). Zwraca uwagę, padły więc zaledwie trzy bramki, a każdy z meczów był niezwykle zacięty. W żadnym razie nie wolno o tym zapominać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Widzew-Puszcza. Łodzianie zamierzają rozpocząć rundę jesienną ekstraklasy od zwycięstwa. Kilkanaście tysięcy kibiców pomoże gospodarzom - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24