Widzew-Warta. Nie mają innego wyjścia, niż pokonać gości

(bart)
W akcji środkowy defensor Sebastian Zieleniecki
W akcji środkowy defensor Sebastian Zieleniecki łukasz kasprzak
Trzecioligowi piłkarze Widzewa zmierzą się dziś (19.10) z Wartą Sieradz. Przy al. Piłsudskiego w Łodzi interesuje ich tylko i wyłącznie komplet punktów.

Oczywiście, mamy świadomość, że zawodnicy zawsze będą deklarować, iż wychodzą na murawę po to, żeby wygrać. Trudno, żeby było inaczej.

Jednak akurat na Widzewie ciąży wyjątkowo wielka presja. Rzecz jasna, nie zamierzamy przesadnie współczuć zawodnikom, występującym obecnie w zespole czterokrotnego mistrza Polski. Wykonują przecież swoją pracę, za którą, w zdecydowanej większości, otrzymują wynagrodzenie, na jakie nie mogliby liczyć w wyższych klasach rozgrywkowych.

Chodzi nam raczej o to, że po sezonie 2016/2017, który zakończył się dla widzewiaków niepowodzeniem, chyba nikt w klubie nie wyobraża sobie, aby za rok znów rywalizować w III lidze. A skoro tak, to mecze, takie jak z beniaminkiem z Sieradza (przy całym szacunku dla tej ambitnej drużyny), wobec kilkunastu tysięcy żywiołowo dopingujących kibiców po prostu trzeba wygrać.

Zapewne zdaje sobie z tego sprawę również trener Franciszek Smuda. Ma ogromny kredyt zaufania u nowego inwestora i fanów, ale nie jest on przecież dożywotni.

- Cały czas uczę się tego zespołu, analizuję i poznaję zarówno atuty, jak i mankamenty poszczególnych zawodników - mówi były selekcjoner reprezentacji Polski w rozmowie z oficjalnym portalem Widzewa. - Te pierwsze kilkanaście dni z pewnością nie dały mi pełnej odpowiedzi na pytanie, co trzeba poprawić w postawie mojego zespołu. Ten proces trwa, chociaż z treningu na trening jest coraz lepiej. Rywala rozpracowywać będziemy dopiero na poziomie europejskich pucharów. Na tę chwilę to my sami jesteśmy dla siebie najgroźniejszym przeciwnikiem - zakończył w swoim stylu Smuda.

A więc liczymy na to, że Widzew nie będzie dzisiaj zbyt gościnny...

Smuda nie eksperymentował i wytypował osiemnastu piłkarzy, którzy mają szansę zagrać z Wartą. W porównaniu do ubiegłotygodniowego starcia ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, w kadrze nie doszło do żadnych zmian. Szkoleniowiec nadal nie może korzystać z usług dwóch kontuzjowanych zawodników - Damiana Kostkowskiego oraz Pawła Broniszewskiego.

Kadra Widzewa na mecz z Wartą: bramkarze: Patryk Wolański, Maciej Humerski. Obrońcy: Marcin Kozłowski, Radosław Sylwestrzak, Sebastian Zieleniecki, Bartłomiej Rakowski, Marcin Pigiel. Pomocnicy: Maciej Kazimierowicz, Przemysław Rodak, Dawid Kamiński, Mateusz Michalski, Daniel Mąka, Bartłomiej Niedziela, Adam Radwański, Mateusz Ostaszewski, Aleksander Kwiek. Napastnicy: Daniel Świderski, Michał Miller.

(

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Widzew-Warta. Nie mają innego wyjścia, niż pokonać gości - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24