Wisła nie może dogadać się z Dudu. Ma na oku także Boliwijczyka

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
Czy Dudu Paraiba zaakceptuje ofertę krakowskiej Wisły?
Czy Dudu Paraiba zaakceptuje ofertę krakowskiej Wisły? Krzysztof Szymczak / Polskapresse
Po tym, jak z Wisłą Kraków pożegnali się Dragan Paljić i Junior Diaz, "Biała Gwiazda" ciągle nie sprowadziła lewego obrońcy. Maleją szanse, że będzie nim Dudu Paraiba. Dlatego przy ul. Reymonta szukają innych rozwiązań.

To, że Wisła prowadzi negocjacje z Dudu, nie jest żadną tajemnicą. Od momentu, kiedy piłkarz ten rozwiązał kontrakt z Widzewem Łódź, stał się on celem transferowym "Białej Gwiazdy". Problem polega na tym, że tygodnie mijają, a obie strony nie mogą dojść do porozumienia w sprawie wysokości kontraktu dla Brazylijczyka. Dlatego w tym momencie można mówić o impasie.

Początkowo rozmowy dotyczyły trzyletniej umowy dla Dudu. Zarówno Wisła jak i piłkarz zgodzili się co do długości kontraktu. Problemem są natomiast zarobki. Mówiąc wprost - Wisła nie chce dać Brazylijczykowi tyle, ile ten chciałby zarabiać. Ostatnią szansą na to, że do tego transferu w ogóle dojdzie, będzie przyjęcie nowej oferty, zaproponowanej przez krakowski klubu. Polega ona na tym, że Dudu podpisze roczny kontrakt na warunkach Wisły. Taka umowa nie zawierałaby co prawda klauzuli przedłużenia, ale po sezonie i tak obie strony mogłyby zdecydować się na podpisanie nowego kontraktu.

Dudu dostał czas do namysłu, ale powinien się pospieszyć, bowiem Wisła szuka innej, tańszej alternatywy na lewą obronę. Tą alternatywą jest Marvin Bejarano, czyli boliwijski obrońca, występujący w Oriente Petrolero.

Bejarano to nie jest wcale nowy pomysł w kontekście Wisły. Tym piłkarzem "Biała Gwiazda" była zainteresowana już zimą. Podobnie zresztą jak Jagiellonia Białystok. Bejarano wtedy jednak do Polski się nie przeniósł, ale jeśli Wisła nie dojdzie do porozumienia z Dudu, może stać się to teraz. Krakowski klub jest zainteresowany wypożyczeniem tego zawodnika z opcją pierwokupu. Negocjacje w tej sprawie ruszą jednak na dobre dopiero w momencie ostatecznego fiaska rozmów z Dudu.

Dodajmy, że Marvin Bejarano ma w tym momencie 24 lata. Jest piłkarzem średniego wzrostu, liczącym 171 cm. W swojej ojczyźnie ma jednak opinię bardzo ruchliwego zawodnika, takiego, który potrafi nie tylko bronić, ale również atakować.

Oczywiście, w tym momencie pozyskanie czy to Dudu Paraiby, czy Marvina Bejarano nie jest jeszcze przesądzone. Dlatego trener Michał Probierz stara się szukać rozwiązań w ramach aktualnej kadry. W ostatnim sparingu z AEL-em Limassol szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" wystawił na lewej stronie defensywy Gordana Bunozę. Dla tego piłkarza to zresztą żadna nowość. Co prawda do Wisły Bunoza przychodził już jako stoper, ale wcześniej, przez wiele lat występował właśnie na lewej obronie. Jeśli teraz Wiśle nie uda się zakontraktować nikogo na tę pozycję, nie można wykluczyć, że Bunoza na dobre będzie musiał sobie przypomnieć, jak gra się na tej pozycji.

Na razie piłkarz na temat swojego występu na lewej obronie powiedział dla oficjalnego serwisu internetowego Wisły: - Przed kilkoma dniami trener powiedział mi, że widzi mnie na pozycji lewego obrońcy, bo na razie nie ma w drużynie piłkarza, który mógłby tam grać. Ale dodał, że chciałby mnie też ustawiać na środku defensywy, więc zapytał się, którą pozycję bym wybrał. Wolałbym zostać na środku, ale wtedy nie mielibyśmy lewego obrońcy, więc wybrałem lewą stronę. To zresztą moja nominalna pozycja. Grałem jako lewy obrońca od początku mojej kariery. Tak z 10 lat. Dopiero jakieś dwa lata temu zacząłem grać na środku defensywy.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24