Wisła - Ruch LIVE! Podtrzymać dobrą passę

Kasia Guzik
Który z zespołów podtrzyma zwycięską passę?
Który z zespołów podtrzyma zwycięską passę? Wojciech Matusik/Polskapresse
W niedzielne popołudnie przy Reymonta spotkają się sąsiedzi z tabeli. Krakowska Wisła podejmować będzie Ruch Chorzów. Choć wydawać by się mogło, że faworyt jest tylko jeden, trzeba pamiętać, że to chorzowianie są w tabeli o oczko wyżej niż podopieczni trenera Maaskanta. Relacja NA ŻYWO od 17 w Ekstraklasa.net!

Wisła Kraków - Ruch Chorzów - relacja NA ŻYWO od 17 w Ekstraklasa.net!

Przypadkiem nie można także nazwać faktu, że piłkarze z Cichej nie przegrali spotkania od trzech kolejek. Dodatkowo w 1/16 Pucharu Polski wyeliminowali ŁKS Łódź. Szkoleniowiec Ruchu, Waldemar Fornalik zapewniał, że po tych wygranych jego zespół nie popadł w przesadni optymizm - Te wygrane mecze nie spowodowały, że my nagle nie zdajemy sobie sprawy z naszych atutów, jak również naszych niedoskonałości. Jeżeli zawodnik zdaje sobie sprawę z własnych niedoskonałości i ułomności to ma szansę, żeby pewne rzeczy kamuflować, a pewne eksponować. – mówił.

Podtrzymania dobrej passy chorzowian z pewnością pragną zarówno zawodnicy, jak i fani „Niebieskich”, którzy przy Reymonta zawitają w sile 1500 osób. Tym bardziej, że na zespole nie będzie ciążyła żadna dodatkowa presja – ich ewentualne zwycięstwo w Krakowie traktowane będzie w kategoriach niespodzianki.

Sprawa jednak nie jest prosta. Statystycznie rzecz ujmując, chorzowianie musieliby się natrudzić więcej niż zwykle, by zwyciężyć na terenie krakowskiego rywala. Nie udało im się to bowiem od 1997 roku. Od tego momentu do dnia dzisiejszego, Wisła przy Reymonta mierzyła się z Ruchem 9 razy, wygrywając wszystkie z tych pojedynków. Tak więc również krakowianie walczą o to, by podtrzymać swego rodzaju, korzystną dla siebie, passę.

Wiślacy do tego meczu podejdą w nie najgorszych humorach. W ostatnich dwóch kolejkach wywalczyli zwycięstwa, najpierw przy Bułgarskiej w dobrym stylu pokonując Lecha Poznań, a następnie bez większych problemów ogrywając GKS Bełchatów. Morale zespołów nie powinien też obniżyć awans do 1/8 Pucharu Polski, jaki krakowianie wywalczyli w czwartek w Świnoujściu, eliminując tym samym z rozgrywek tamtejszą Flotę.

Jednak choć drużyna zanotowała w tym spotkaniu zwycięstwo, trener Maaskant nie ukrywał, że był niezadowolony ze stylu gry swoich podopiecznych, do czego wracał na konferencji prasowej - Muszę szczerze powiedzieć, że byłem bardzo zły w przerwie. Powiedziałem piłkarzom, że jeśli nie wygramy tego meczu, to po pierwsze wracamy pociągiem, a po drugie będą musieli sami zapłacić za całą podróż. Nawet wspomniałem, że będą musieli oddać pieniądze kibicom, którzy za nimi pojechali. – mówił szkoleniowiec. Podkreślał też, że kiepski sposób w jaki zaprezentował się zespół, siedzi w głowach jego zawodników, którzy nie potrafią zrozumieć dlaczego na tle teoretycznie słabszego rywala zaprezentowali się tak marnie - Niektórzy zawodnicy zadają sobie pytanie, jak to możliwe, że zagrali tak źle z Flotą, zwłaszcza w pierwszej połowie. Jednym z nich jest na przykład Czarek Wilk. Ale strzeliliśmy cztery gole, Dudu rozegrał fantastyczny mecz, więc z tego jestem zadowolony – wyjawił Holender.

To właśnie napastnik, Dudu Biton jest jedynym piłkarzem Wisły, który trafia do bramki przeciwnika na ligowym podwórku. Recepta na krakowian wydaje się więc prosta - odciąć Izraelczyka od podań - jednak jak pokazuje rzeczywistość, nie jest rzecz to banalna, skuteczna i w pełni wykonalna.

Obaj trenerzy skorzystać będą mogli z właściwie pełnego pakietu swoich zawodników. W drużynie gospodarzy na uraz narzeka tylko jeden piłkarz, w ostatnim czasie zastępujący w obronie Osmana Chaveza, Gordan Bunoza. Z kolei trener gości nie będzie mógł skorzystać jedynie z Żeljko Djokicia oraz wypożyczonego z Wisły Łukasza Burligi, który nie wystąpi w meczu z drużyną z Grodu Kraka., z powodu zapisu w umowie wypożyczenia.

Na Reymonta, tym razem w koszulce z „eRką” na piersi, wróci były piłkarz Wisły, Marek Zieńczuk. Pod Wawelem spędził on piękne lata swojej kariery, gdzie wraz z „Białą Gwiazdą” zdobywał trzy tytuły Mistrza Polski. Jednak na boisku nie ma miejsca na sentymenty, co potwierdził sam zainteresowany, zapewniając, że dla niego liczy się teraz tylko zwycięstwo chorzowskiego Ruchu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24