Wisła z Christowem i optymizmem na GKS

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
Georgi Christow będzie grał w Wiśle z numerem 14
Georgi Christow będzie grał w Wiśle z numerem 14 Andrzej Banaś/Polskapresse
Z bułgarskim napastnikiem Georgim Christowem w składzie oraz z dużym optymizmem wyruszyli wczoraj do Bełchatowa piłkarze Wisły.

Trener Maciej Skorża ma powody do zadowolenia. Właśnie wczoraj dostał wreszcie takiego piłkarza, na jakiego czekał od dawna. Georgi Christow na razie związał się w "Białą Gwiazdą" na rok, lecz Wisła ma prawo jego pierwokupu.

- Georgi był królem strzelców w Bułgarii, później miał nieco słabsze sezony, ale to właśnie dla nas była okazja - tłumaczył Skorża. - Gdyby co roku zdobywał tytuł króla strzelców, nie byłby w finansowym zasięgu Wisły. Ten chłopak ma jednak w sobie ogromny potencjał, oglądaliśmy go jeszcze z Jackiem Bednarzem. Wierzę, że w Krakowie pokaże, na co go stać.

Na razie Bułgar trochę nieświadomie wpisał się w "krakowskie klimaty", czyli w rywalizację między Wisłą a Cracovią. Zapytany bowiem o swój niedoszły transfer do "Pasów", które prowadziły z nim rozmowy kilkanaście miesięcy temu, wypalił: - Nie chciałem iść do Cracovii, bo zawsze chciałem grać w wielkim klubie. Wisła takim klubem jest...

Christow w podobnym klimacie dodał również: - U nas Wisła jest znanym klubem. Wszyscy mi mówili, że idę do największego polskiego klubu. Bardzo się cieszę, że tutaj jestem.

Piłkarz, zapytany, czy już w meczu z Bełchatowie strzeli swojego pierwszego gola w barwach Wisły, odparł: - Mam taką nadzieję.

A występ Bułgara jest dzisiaj bardzo prawdopodobny, choć na pewno nie od pierwszej minuty. Można się jednak spodziewać, że otrzyma szansę w drugiej połowie.

Pozyskanie Christowa to niekoniecznie ostatni transfer, jakiego dokona Wisła na w ostatnich dniach okienka transferowego. Krakowski klub jest poważnie zainteresowany sprowadzeniem Stephena Makinwy z Lazio Rzym. Rozmowy w tej sprawie są bardzo zaawansowane. W założeniu ma to być korzystny układ dla "Białej Gwiazdy", której nie byłoby stać na płacenie takich pieniędzy, jakie zarabia Makinwa w Rzymie. Chodzi o astronomiczną jak na polskie warunki kwotę 750 tysięcy euro rocznie. Lazio jest gotowe jednak płacić Nigeryjczykowi większą część kontraktu, a Wisła wzięłaby na siebie pozostałą mniejszą część. Pytanie tylko, czy strony zdołają ustalić między sobą te proporcje. Czas mają do poniedziałku, do północy.

Dzisiaj będziemy jednak emocjonować się głównie meczem w Bełchatowie. Trener Maciej Skorża był wczoraj w doskonałym nastroju. Powodem było zarówno sprowadzenie Christowa, jak i polepszenie się stanu zdrowia kilku graczy. Do Bełchatowa pojechali bowiem i Marcelo i Issa Ba, którzy ostatnio mieli problemy zdrowotne. Obaj są w pełni sił i będą do dyspozycji Skorży. Trener Wisły zapytany wprost o powód tak dobrego humoru, który wczoraj wprost tryskał z jego twarzy, powiedział:

- Ostatnie dni dostarczyły mi wiele miłych wrażeń. Byłem w trójce najlepszych trenerów Małopolski w plebiscycie "Gazety Krakowskiej", teraz jest transfer Christowa. Mam nadzieję, że to wszystko przełoży się na mecze ligowe. A poza tym doszliśmy w sztabie trenerskim do wspólnego wniosku. Nie będziemy narzekać i marudzić. Bez względu na wszystko chcemy z optymizmem podejść do tej rundy. Zamierzamy zbudować wewnętrzną siłę drużyny już w szatni. Wierzę, że zobaczymy taką Wisłę jak jesienią w ostatnich trzech meczach. Drużynę walczącą z całych sił, a w dodatku wzmocnioną trzema silnymi osobowościami. Mam oczywiście na myśli Radka Sobolewskiego, Arka Głowackiego oraz Pawła Brożka. To ma być mieszanka, która pozwoli nam przez całą rundę kontrolować rozgrywki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24