Mniej gadania, więcej czynów
Pierwsze śliwki robaczywki, pierwsze koty za płoty… Ponoć jeden mecz to za mało na wyciąganie jakichś wniosków. Ale Lechia powinna być wyjątkiem od tej reguły. Nowy trener, nowi wykonawcy, a błędy z zeszłego sezonu spakowane do małego worka i rozsypane w trakcie 90 minutowej gry. Napastnik odcięty od podań (debiut Rasiaka jak debiut Pazury w roli reżysera - żenująco słaby), brak płynności, brak pomysłu na sforsowanie przeciwnika, frajerskie błędy w obronie, wolne, lub rwane tempo gry i… można wymieniać tak dalej. Trudno doszukać się jakichkolwiek plusów. Gol Piotra Wiśniewskiego? Zryw w końcówce? Odrobina walki i zaangażowania? To najwidoczniej za mało, nawet na drużynę skleconą naprędce, bo za taką należy uznać Polonię Warszawa. Punkty po raz kolejny nie zostały na PGE Arenie, tylko pojechały w siną dal (po raz szósty). A przecież trener i piłkarze zapewniali, że demony z ubiegłego sezonu już nie powrócą...
LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Druga frekwencja kolejki
Z trybun mecz oglądali m.in. były menadżer reprezentacji Polski, a prywatnie znajomy Kaczmarka, Jan de Zeeuw, drugi trener... Arki Gdynia, Paweł Sikora, czy byli zawodnicy Lechii tacy jak Tomasz Dawidowski, czy Sławomir Wojciechowski. Na widowni pojawili się też obecni piłkarze: pauzujący za kartki, Jarosław Bieniuk, dwaj Brazylijczycy, Deleu oraz Ricardinho, Marko Bajić, Vytatuas Andriuskievicius, czy kontuzjowany Sebastian Małkowski. Przed pierwszym gwizdkiem uhonorowano juniorów młodszych, którzy w kategorii do lat 17 zdobyli tytuł mistrza Polski.Lechia znowu może poszczycić się jedną z najlepszych frekwencji w lidze. 15 945 widzów – to drugi wynik pierwszej kolejki. Więcej przyszło jedynie na Legię Warszawa (17 tys.).
Tylko oni nie zawiedli
Dwunasty zawodnik – jako jedyny - przygotował się na inaugurację ligi, bowiem solidny doping trwał od pierwszej do ostatniej minuty. Kibice nie odwrócili się od piłkarzy nawet wtedy, gdy Polonia zdobyła trzecią bramkę. Intonowano m.in. „W Wolnym Mieście Gdańsku”, „Więc wstań, do góry głowę wznieś, śpiewają naszą pieśń ", „W Gdańsku mieście mym”, „Trójmiasto jest nasze”. W końcówce meczu, młyn dopingował bez koszulek. Na płocie zawisły wszystkie najważniejsze flagi, w tym „Władcy Północy”. Zabrakło oprawy i kibiców przyjezdnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?