Wszołek dla Ekstraklasa.net: Nie ma co rozpaczać nad zmarnowanymi sytuacjami

Sebastian Kuśpik
Paweł Wszołek zanotował dobry występ przeciwko Śląskowi
Paweł Wszołek zanotował dobry występ przeciwko Śląskowi sylwester wojtas
Jednym z "ojców" wczorajszego zwycięstwa Polonii nad Śląskiem był Paweł Wszołek. Młody skrzydłowy Czarnych Koszul wypracował dwie bramki dla swojej drużyny i pokazał, że jest w bardzo dobrej dyspozycji, co może mieć dla ekipy Czesława Michniewicza ogromne znaczenie w sześciu pozostałych do zakończenia sezonu kolejkach.

Jaki był pomysł Polonii na rozegranie meczu ze Śląskiem?
Nastawiliśmy się przede wszystkim na to, że Śląsk rozgrywa dużo piłek w środku pola, a później szuka prostopadłego zagrania. Musieliśmy więc zneutralizować w tej strefie boiska Sebastiana Milę i Sebastiana Dudka, którzy za taką właśnie grę Wrocławian odpowiadają. Z przebiegu meczu widać, że nam się to udało. Mecz był z pewnością zacięty. Wiedzieliśmy, że nie możemy odstawić nogi i dać z siebie jeszcze więcej niż w derbowym meczu z Legią.

Jak podsumujesz pierwszy tydzień pracy z Czesławem Michniewiczem?
Przez te dni skupialiśmy się przede wszystkim na taktyce, na ustawieniu. Oglądaliśmy bardzo dużo nagrań video i było chyba widać, że pod tym względem wyglądamy nieco inaczej. Ciężko na razie oceniać mi pracę trenera, ale myślę, że zmierza to w dobrym kierunku.

Zadziałał więc efekt „nowej miotły”.
Wygraliśmy 3:0 i teraz zobaczymy co będzie w Zabrzu. Jak na razie wyszło bardzo fajnie.

Zadomowiłeś się już w pierwszym składzie Polonii? Stawiał na Ciebie trener Zieliński, postawił również Michniewicz i chyba nie może być zawiedziony.
Myślę, że wcale tak nie jest, że zadomowiłem się w składzie. Jest jeszcze dużo spotkań, a o wyjściowym ustawieniu decyduje przede wszystkim to, jak dany zawodnik wygląda na treningu. Trzeba swoją formę potwierdzać na każdych zajęciach.

Dziś z powodu kartek nie zagrało kilku podstawowych na co dzień zawodników, ale zbytnio nie było to widać w Waszej grze.
No z pewnością każda absencja za kartki jest jakimś osłabieniem zespołu, ale po zwycięstwie 3:0 widać, że zawodnicy, którzy zajęli ich pozycje na boisku, wzmocnili zespół, więc tych braków chyba rzeczywiście nie było aż tak widać.

Mecz otworzyła bramka Dwaliszwilego, ale nie byłoby jej, gdyby nie Twój kapitalny rajd. No i później kolejne udane zagranie przy trzeciej bramce Teodorczyka.
Dostałem piłkę na połowie boiska i starałem się po prostu wykorzystać to, co mam najlepszego, a więc szybkość. W przypadku bramki Łukasza to przyznam, że zagrywałem na pamięć. Znamy się z Łukaszem bardzo długo, gramy często razem na treningach i wiedziałem, że pójdzie do takiego zagrania w ciemno.

Śląsk zagrał dziś bardzo słabo – chyba nie tego spodziewaliście się po drużynie walczącej o mistrzostwo Polski.
Nie spodziewaliśmy się, ale nie do końca mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że zagrali słabo. Raczej to my przeciwstawiliśmy im swoje założenia przedmeczowe – każdy dobrze wypełniał swoje zadania i to był myślę klucz do naszego zwycięstwa.

Paradoksalnie, mimo wyniku 3:0, Waszą największą bolączką była skuteczność, bo sytuacji stworzyliście sobie dziś bardzo dużo.
Wynik jest oczywiście wysoki, ale rzeczywiście mogliśmy wygrać większą różnicą bramek. Cieszymy się jednak ze zwycięstwa i strzelonych bramek, więc nie ma co rozpaczać nad zmarnowanymi sytuacjami.

Bardzo dobrze czułeś się dziś na boisku. Widać, że Twoja forma rośnie.
Tak, dobrze mi się dziś grało, podobnie zresztą jak całej drużynie, czego odzwierciedleniem jest to przekonujące zwycięstwo.

Nie obawialiście się, że przy zamieszkach na trybunach z służbami ochrony mecz może nie zostać dokończony?
Nie myśleliśmy o tym w ogóle. Skupialiśmy się tylko i wyłącznie na grze i nie zaprzątaliśmy sobie tym głowy.

Rozmawiał Sebastian Kuśpik / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24