Wszołek dla Ekstraklasa.net: Staram się jak mogę

Sebastian Kuśpik
Po zakończeniu meczu Polonii z ŁKS-em w rozmowie z Ekstraklasa.net o sympatii kibiców, swojej grze i coraz mocniejszej pozycji w pierwszej drużynie mówił nam Paweł Wszołek - skrzydłowy "Czarnych Koszul".

Wyrastasz pomału na ulubieńca warszawskiej publiczności. Już Twoje wejście na boisko zostało przyjęte na trybunach z wielkim entuzjazmem.
Cieszę się bardzo, że kibice biją mi brawo gdy wchodzę na boisko. Motywuje mnie to do jeszcze cięższej pracy. Zawsze zostawiam serce na boisku, gdy mam okazję grać. Czasami nie wychodzi, ale staram się jak mogę i daję z siebie wszystko.

Pod koniec poprzedniego sezonu, gdy byłeś wprowadzany do pierwszej drużyny, przy każdym Twoim występie widać było niepewność i chyba lekkie zdenerwowanie. Teraz walczysz z rywalami bez żadnych kompleksów. Z czego wynika taka przemiana Pawła Wszołka?
Każdy mecz dodaje mi odwagi i z każdym kolejnym spotkaniem nabieram doświadczenia. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że chłopaki bardziej mi ufają i zagrywają do mnie więcej piłek, przez co czuję się pewniej na boisku.

Masz już na koncie jedną asystę. Jakie cele i plany na kolejne mecze?

Na pewno chciałbym strzelić pierwszą bramkę. Próbuję cały czas, ale jakoś na razie nie wychodzi.

W sparingach Twoje dryblingi często otwierały Ci drogę do bramki. W lidze jeszcze tego nie pokazałeś.
No tak, teraz gram jakoś tak bardziej zachowawczo. Zobaczymy, może coś w końcu wpadnie.

Jak ocenisz dzisiejszy mecz z ŁKS-em?
Drużyna przegrała dwa mecze i chciała bardzo udowodnić sobie i kibicom, że nie będą bronić się cały sezon przed spadkiem. Postawili nam ciężkie warunki - cofnęli się i grali z kontry. Nieco łatwiej było nam po strzeleniu pierwszej bramki, ale ŁKS z pewnością nie był dziś przyjemnym przeciwnikiem i jestem pewien, że nie jednej drużynie urwie cenne punkty.

Wam z kolei nie najlepiej wychodziła dziś ta gra w ofensywie. Zabrakło zdecydowania?
Masz rację, zabrakło na pewno zdecydowania, ale tak jak wcześniej mówiłem - ciężko się gra, gdy drużyna jest cofnięta i liczy na kontry. Z każdą kolejną minutą było trudniej, ale cieszy fakt, że w pierwszej połowie udało się zdobyć bramkę.

Co trener Zieliński powiedział Wam w szatni po meczu?
Trener powtarzał nam wcześniej, że ŁKS się nam tutaj nie położy i będzie to trudny przeciwnik. W szatni pogratulował zwycięstwa, cieszył się z trzech punktów i powiedział, że trzeba walczyć dalej.

Jak oceniasz swoją grę w dzisiejszym meczu? Miałeś kilka fajnych zagrań, ale nie obyło się bez strat.
Cieszę się z samego wejścia na boisko. Były rzeczywiście dwie takie sytuacje, w których mogłem lepiej się zachować i odegrać z pierwszej piłki. Z każdą kolejną minutą czuję się pewniej na boisku, ale dziś mogło być nieco lepiej.

Rozmawiał Sebastian Kuśpik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24