Wszyscy mistrzowie grają w RPA

Marek Kondraciuk/Dziennik Łódzki
W 18. dotychczasowych turniejach finałowych mistrzostw świata wystąpiły reprezentacje 75 krajów spośród 208 członków FIFA. Trzeba jednak dodać, że w tym ujęciu Rosję traktujemy jako sukcesora ZSRR, Serbię jako prawnego następcę Jugosławii, a Czechy jako kontynuatora tradycji Czechosłowacji.

W RPA zadebiutuje tylko jedna drużyna - Słowacja. Taka sytuacja zdarzyła się wcześniej zaledwie raz. Jednego debiutanta miały tylko finały w Brazylii 1950, a była to wchodząca do piłkarskiej rodziny... ojczyzna futbolu Anglia. Najwięcej debiutantów (10) - nie licząc oczywiście pierwszych mistrzostw w których siłą rzeczy wszyscy uczestnicy debiutowali - miały drugie MŚ we Włoszech 1934. Oprócz tamtych finałów sprzed 76 lat najwięcej drużyn debiutowało w Niemczach 2006, bo aż 6: Angola, Ghana, Togo, Trynidad, Ukraina i Wybrzeże Kości Słoniowej.

Tylko 7 krajów spośród 75 uczestników ma w swojej kolekcji tytuł mistrza świata. Najwięcej, 5 złotych medali zdobyła Brazylia (1958, 1962, 1970, 1994 i 2002), 4 razy wygrały Włochy (1934, 1938, 1982 i 2006), 3 razy Niemcy (1954, 1974, 1990), po 2 tytuły mają Urugwaj (1930, 1950) i Argentyna (1978, 1986), a po jednym Anglia (1966) i Francja (1998). Ciekawostką jest, że z wyjątkiem Brazylii każdy mistrz triumfował przynajmniej raz u siebie. Canarinios zdobyli wszystkie tytuły na obczyźnie, choć też byli organizatorami finałów. W 1950 roku "Maracana utonęła we łzach", kiedy Brazylia przegrała z Urugwajem 1:2.

Tegoroczny mundial skupi wszystkich siedmiu mistrzów mistrzów świata. Wbrew pozorom nie jest to wcale częsta sytuacja. W 9 z 18 turniejów nie było kompletu mistrzów. Najczęściej brakowało pierwszego mistrza Urugwaju - 9 razy (1934, 1938, 1958, 1978, 1982, 1994, 1998 i 2006), ale także Anglii - 3 (1974, 1978, 1994) i Włoch - 1 (1958). Zawsze po zdobyciu swojego pierwszego tytułu kwalifikowały się do finałów Argentyna, Brazylia, Francja i Niemcy.

Brazylia jest zresztą jedyną drużyną, która wystąpiła we wszystkich 18 turniejach finałowych. Po 16 razy grali w finałach Niemcy (nie było ich w 1930 i 1950) i Włosi (1930 i 1958).

Od pierwszego turnieju o mistrzostwo świata toczy się prestiżowa rywalizacja Europa - Ameryka Południowa, w której obecnie jest remis 9:9. Od 1962 roku oba kontynenty zdobywają tytuły na przemian. Gdyby ta prawidłowość utrzymała się, to w RPA powinni triumfować Latynosi. Tylko dwa razy ta zasada została złamana. Dwa razy z rzędu tytuł mistrzowski zdobyli Włosi (1934 i 1938) oraz Brazylijczycy (1958 i 1962).

Zaledwie dwa razy zdarzyło się, żeby w półfinałach grały drużyny spoza Europy i Ameryki Południowej. Swoich przedstawicieli miały w pierwszej czwórce Ameryka Północna (3. miejsce USA w 1934) i Azja (4. Korea Płd. w 2002).

Wiele drużyn grających w finałach zatrudnia trenerów zagranicznych. Nie zdarzyło się jednak, żeby tytuł mistrzowski zdobyła drużyna pod wodzą selekcjonera z innego kraju. Jedynym, który zdobył 2 złote medale jest Włoch Vittorio Pozzo. Do historii przeszli Brazylijczyk Mario Zagalo i Niemiec Franz Beckanbauer. To jedyni, którzy sięgnęli po tytuł jako piłkarze i jako trenerzy. Lewoskrzydłowy Zagalo był mistrzem w 1958 i 1962, a trener Zagalo w 1970 (najmłodszy trener mistrzów świata - 39 lat). Libero Beckenbauer zdobył złoto w 1974, a trener Beckenbauer w 1990.

Dwa razy z rzędu doszło w meczach finałowych do konfrontacji tych samych drużyn i tych samych trenerów. W Meksyku 1986 Argentyna trenera Carlosa Bilardo wygrała z Niemcami trenera Franza Beckenbauera 3:2, a cztery lata później na Italia 1990 podopieczni "Cesarza" zrewanżowali się piłkarzom chirurga z La Platy 1:0.

Tylko raz w historii w spotkaniu o złoto nie padł gol. Bezbramkowo zakończył się finał w 1994 w Los Angeles pomiędzy Brazylią i Włochami. Karne lepiej strzelali canarinios (3-2), a chybili m. in. włoscy gwiazdorzy Roberto Baggio i Franco Baresi. Rozstrzygającą jedenastkę pewnie wykonał Dunga, obecnie trener Brazylijczyków.

Karne wyłoniły również mistrza świata na poprzednim mundialu w 2006 roku w Niemczach, w meczu Włochy - Francja 1:1 ( karne 5-3). Spudłował Francuz David Trezeguet, a zgasił emocje strzał Włocha Fabio Grosso.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24