Wybryk kibiców Czarnych Jasło. W wyniku bójki na stadionie ucierpiał 30-latek

Mecz derbowy, bo w takich kategoriach traktują boiskowe potyczki drużyn z Jasła i Jedlicza sympatycy obydwu klubów zakończył się pewną wygraną gospodarzy. Nafta trzykrotnie umieściła futbolówkę w bramce rywali, Czarni odpowiedzieli tylko jednym trafieniem.

W trakcie zawodów (odbyły się w ramach rozgrywek klasy okręgowej), nie licząc wulgarnych przyśpiewek jasielskich szalikowców, na trybunach obyło się bez większych incydentów. Policja, przebywająca na stadionie na wypadek zamieszek nie miała powodów do interwencji. Sytuacja uległa zmianie po tym, jak około godziny 19 sędzia zakończył mecz i zawodnicy Nafty, wraz z miejscowymi kibicami cieszyli się ze zwycięstwa.

Według Łukasza Pado, rzecznika prasowego Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej scysję, w której ucierpiał 30-letni mieszkaniec gminy Jedlicze wywołali pseudokibice Czarnych.

- Najpierw były potyczki słowne, wulgarne przyśpiewki, jakieś wyzwiska, a skończyło się na rękoczynach. Mężczyzna, który potrzebował pomocy medycznej został przewieziony karetką do szpitala - relacjonuje Łukasz Pado.

Rzecznik podkarpackiego ZPN nie kryje zdziwienia faktem, że szalikowcy z Jasła zdecydowali się zaatakować miejscowych mimo czuwających tuż obok policjantów.

- Funkcjonariusze nie byli gdzieś za ogrodzeniem, ale nieopodal trybuny i boiska. Szybko rozgonili agresywnych kibiców i przywrócili porządek. Sympatyk klubu z Jedlicza na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń - zaznacza Pado.

Sportowemu wydarzeniu z udziałem piłkarzy Nafty i Czarnych przyglądał się delegat Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, który opisał zajście w pomeczowym protokole. Teraz sprawą zajmie się wydział dyscypliny podokręgu Krosno, w planach ma m.in. przesłuchanie świadków zdarzenia.

Okoliczności awantury bada także krośnieńska policja. Bezpośrednio po zajściu jej funkcjonariusze wylegitymowali szesnaście osób, zatrzymując dwóch mężczyzn.

- W celu przywrócenia porządku publicznego, policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego - napisał nam we wtorek podkomisarz Paweł Buczyński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.

O scysji i wszczętym w jej sprawie postępowaniu został powiadomiony prokurator.

Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy Jasła. Jeden ma 36 lat, drugi 22 lata. To oni mieli być najbardziej agresywni podczas zajścia na stadionie.

- Po rozpytaniu i zbadaniu stanu ich trzeźwości (36-latek był nietrzeźwy, w wydychanym powietrzu miał około 2 promile alkoholu), obydwaj zostali zwolnieni - informuje podkom. Buczyński.

Jako że kibice Czarnych nie uczestniczyli w sobotnim wydarzeniu jako grupa zorganizowana, zgłoszona uprzednio organizatorom zawodów przez jasielski klub, ten najprawdopodobniej nie poniesie kary za to, co wydarzyło się po końcowymi gwizdku.

- Osoby przebywające na trybunie wchodziły tam indywidualnie, wykupując bilety w kasie. Dopiero w trakcie meczu zebrali się w jednym miejscu - zauważa Łukasz Pado.

Do tematu wrócimy.