2 z 19
Poprzednie
Następne
Wyjeżdżali praktycznie nieznani - jak potoczyły się ich losy? (GALERIA)
Krzysztof Król – w przeciwieństwie do Glika i Matuszka do Realu trafił bezpośrednio z Polski, a nie Horadady. Na swoim koncie miał już debiut w Ekstraklasie, aczkolwiek skauci giganta z Madrytu wypatrzyli go na meczach reprezentacji młodzieżowych. Wielu kojarzy się jednak nie jako kiedyś utalentowany młodzian, a raczej gość, który lubi opowiadać rzeczy, w które tak naprawdę trudno uwierzyć. Na przykład o poważnym zainteresowaniu Palermo kilka lat temu.