Wypowiedzi piłkarzy po meczu Ruch - Wisła

Łukasz Burliga (Wisła Kraków): Na początku meczu dominowaliśmy, a później inicjatywę przejął Ruch. Dobrze dla nas, że wyszły nam te dwie kontry i zdobyliśmy z nich bramki. Łukasz Garguła jest świetnym zawodnikiem, co udowodnił swoimi dwoma golami w tym meczu. Prawdą jest, że my nie jesteśmy jeszcze w zbyt wysokiej formie, ale Ruch też postawił solidne warunki w tym meczu. Nam gra się ciężko, ponieważ ciąży na nas duża presja. Wiadomo jakie są ostatnio nasze relacje z kibicami. Bardzo się cieszę, że miałem udział przy pierwszej bramce, ale jeszcze bardziej cieszy mnie zwycięstwo. Nasz cel to do końca rundy wygrać wszystkie pozostałe spotkania. Uważam, że jest to jak najbardziej realne.

Piotr Stawarczyk (Ruch Chorzów): Nie można powiedzieć, że zagraliśmy ze „słabą Wisłą”, bo krakowianie zdobywali punkty w ostatnich spotkaniach. My chcieliśmy pokonać „Białą Gwiazdę”, ale niestety nie udało nam się to, co więcej nie zdobyliśmy nawet punktu. Jesteśmy bardzo niezadowoleni, bo to już kolejna nasza porażka. Ciężko stwierdzić co w szczególnym stopniu zadecydowało o porażce i nie chcę w tej chwili wyciągać daleko idących wniosków. Nie chce oceniać pracy sędziego, ponieważ jestem zawodnikiem i nie byłoby to na miejscu. Teraz czeka nas pojedynek z Legią Warszawa. Wiadomo w jakiej sytuacji się teraz znajdujemy i punktów musimy szukać wszędzie. Nawet na Łazienkowskiej...

Andrzej Niedzielan (Ruch Chorzów): Chcieliśmy po tej strzelonej bramce w końcówce meczu jeszcze przycisnąć Wisłę, aby być może wywalczyć remis, ale się nie udało... Miałem nadzieję, że jeszcze uda mi się poderwać kolegów z zespołu, ale zabrakło nam już czasu. Uważam, że zagraliśmy troszeczkę lepiej niż Wisła w tym spotkaniu, ale to my schodzimy z boiska pokonani. Wisła strzeliła dwie bramki, my jedną i w taki oto sposób przegrywamy to spotkanie.