"Z piątki", czyli pięć pytań przed niedzielnymi meczami Ekstraklasy

Konrad Kryczka
Śląsk zagra z Legia już po raz trzeci w tym roku
Śląsk zagra z Legia już po raz trzeci w tym roku Bartek Syta
Dzisiaj dwa mecze w Ekstraklasie, z czego jeden hitowy. Śląsk Wrocław podejmuje Legię, z którą w czwartek odpadł z Pucharu Polski. My tradycyjnie zadajemy naszych pięć pytań.

1. Legia ze Śląskiem już się sobie znudziły?

Pytanie o znudzenie rywalem było jednym z najczęściej zadawanych w strefie mieszanej. I nie ma co się dziwić, skoro w przeciągu miesiąca Legia ze Śląskiem rozgrywają trzeci mecz. Zawodnicy co prawda zgodni odpowiadali, że te spotkania wcale ich nie nudzą i tak dalej, aczkolwiek wydaje się, że któraś ze stron po dzisiejszym meczu zmieni zdanie.

2. We Wrocławiu więcej gry w piłkę niż w Warszawie?

Każdy widział, w jakim stanie była murawa przy Łazienkowskiej. Typowe kartoflisko, na którym za bardzo nie zagrasz piłki kombinacyjnej. Przyznawali to zresztą sami piłkarze. I tym oto sposobem trudno było liczyć na futbol finezyjny. We Wrocławiu ma być trochę lepiej – boisko nie jest co prawda doskonałe, ale na pewno trochę lepsze od tego w Warszawie.

3. Bracia Paixao tym razem nie zawiodą?

Nie to, że zawodzili przez cały mecz Pucharu Polski, bo tak nie było. Po centrze Marco padła przecież bramka (piłkę fatalnie odbił Kuciak), a Flavio sam zdobył bramkę, której jednak nie uznał sędzia. Portugalscy bliźniacy zawiedli dopiero w karnych – żaden z nich nie był w stanie pokonać Kuciaka. Coś nam mówi, że dzisiaj będą się chcieli odegrać za nieudany konkurs jedenastek i któryś z nich trafi do siatki.

4. Iwański wróci po przerwie do strzelania?

Dwa pierwsze mecze w tym roku miał wręcz idealne. „Pączek” trafił do siatki trzykrotnie, decydując o zdobyczach punktowych Podbeskidzia. Co prawda wszystkie bramki zdobył ze stałych fragmentów gry, ale je też trzeba umieć wykonywać. Strzelanie przerwał tydzień temu, kiedy przyjechał na Legię – przy Łazienkowskiej zaprezentował się bardzo słabo. Nie wydaje nam się, żeby dzisiaj miał zdobyć kolejną bramkę.

5. Jak żyć bez Dejmka?

Nie napiszemy, że to czołowy obrońca ligi. Nie powiemy, że to zapora nie do przejścia. Nadmienimy jednak, że to zawodnik na chwilę obecną niezbędny Koronie. Wiadomo, że Ryszardowi Tarasiewiczowi jest teraz trudniej. Dejmek to podstawowy zawodnik drużyny, który na dodatek naprawdę przyzwoicie radzi sobie pod bramką rywala. Tydzień temu otrzymał jednak żółtą kartkę w kontrowersyjnych okolicznościach, Komisja Ligi jej nie anulowała, ale wydaje nam się, że „Taraś” coś wykombinuje i brak Dejmka nie będzie tak widoczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24