"Z piątki", czyli pięć pytań przed niedzielnymi meczami Ekstraklasy

Konrad Kryczka
Koniec 19. kolejki T-Mobile Ekstraklasy coraz bliżej. Zawodnicy mogą powoli myśleć o urlopach, a kibice o odejściu od telewizorów i rozpoczęciu przygotowań do zbliżających się świąt. Zanim to nastąpi, czekają nas jeszcze trzy spotkania, z czego dwa dzisiaj. A my jak zwykle mamy swoje pytania.

1. Twierdza w Łęcznej zostanie zdobyta?
Górnik nie jest może zbyt wysoko w ligowej tabeli, ale u siebie jest nadal niepokonany. Twierdza Łęczna nie padła, choć na Lubelszczyznę przyjeżdżało kilka bardzo przyzwoitych zespołów. Wisła w pierwszej kolejce tylko zremisowała i później następne ekipy musiały się zadowolić najwyżej punktem. Dziś do Łęcznej przyjeżdża Legia, która jakiś czas temu sprawiła Górnikowi tęgie lanie. Mistrz Polski ma niby spore szanse na pokonanie gospodarzy, aczkolwiek nie zdziwilibyśmy się wcale, gdyby oba zespoły podzieliły się punktami.

2. Sa nie będzie musiał narzekać?
O tym, że rola wiecznego rezerwowego mu nie pasuje, wiadomo od dawna. Sa sam przyznawał, że nie da się być zadowolonym z siedzenia na ławce, a jak komuś to pasuje, to nie powinien nazywać się piłkarzem. Dosyć mocne słowo, ale przynajmniej widać, że Portugalczyk przyjechał do Polski grać, a nie tylko sprawdzać co miesiąc stan konta. A do gry w pierwszym składzie Legii umiejętności ma, co udowadnia, kiedy dostaje szansę. Dziś zabranie prawdopodobnie Miroslava Radovicia, więc snajper z Portugalii powinien wyjść od początku.

3. Co na boisku wyczaruje Bonin?
Zastanawialibyśmy się, czy Cernych znów huknie tak, że ciągle będzie można oglądać powtórkę jego bramki, ale nadal nie ma pewności, że dzisiaj zagra. Od początku powinniśmy zobaczyć natomiast Grzegorza Bonina, który ,jak wiadomo, potrafi zagrać na naprawdę niezłym poziomie i pokazać w naszych warunkach kawał futbolu, tyle że nie zawsze mu to wychodzi. W tym sezonie miewał już momenty świetne, ale również przytrafiały się te słabsze. Wydaje się, że z Legią powinien zagrać przynajmniej przyzwoicie.

4. Czy nastroje w Bydgoszczy poprawią się przynajmniej delikatnie?

Sytuacja Zawiszy w ekstraklasie jest mniej więcej tak samo tragiczna, jak Widzewa w I lidze. Mariusz Rumak stara się poukładać zespół, ale na razie efekty jego pracy są dosyć mizerne. Zawisza zawodzi i jak na razie obrał kurs na niższą klasę rozgrywkową – jeżeli szybko tego nie zmieni, to spadek będzie już czymś więcej, niż tylko ponurą wizją. Na razie w Bydgoszczy trwają jednak porządki (czyli odchodzą ci gracze, którzy nic nie dają drużynie), ale już dzisiaj zespół Mariusza Rumaka gra ostatni mecz w tym roku. W jakich nastrojach nastąpi pożegnanie przed przerwą zimową? Pewnie nie najlepszych, bo wątpimy, żeby piłkarze Zawiszy mieli sięgnąć po komplet punktów.

5. Demjan zamknie rok bramką?

Mieliśmy ambiwalentne odczucia związane z jego powrotem do Ekstraklasy. Z jednej strony król strzelców tych rozgrywek, z drugiej, gość, który nie odnalazł się w Belgii. Chociaż wielu już mieliśmy takich, którzy na zachodzie sobie nie radzili, a w naszej lidze błyszczeli, przy Demjanie stawialiśmy znak zapytania. I jak na razie zanotował przeciętny powrót – trzy bramki w 15 meczach (aczkolwiek zanotował również kilka asyst). Nie zdziwimy się jednak, jeżeli dzisiaj skieruje piłkę do siatki, zamykając w ten sposób niezbyt udany dla siebie rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24