"Z piątki", czyli pięć pytań przed niedzielnymi meczami Ekstraklasy

1. Dla kogo Wielkie Derby Śląska?

Derby, wiadomo, mecz szczególny. Górnik z Ruchem grają o prym na Śląsku. W tym sezonie do takiego meczu dochodziło już dwukrotnie: raz padł remis 2:2, a w spotkaniu rewanżowym „Niebiescy” wygrali 2:1. Czy teraz czas na wygraną Górnika?

2. Skończyło się "majówkowanie"?

Wszystko można zrozumieć. Majówka, odpoczynek, rodzina, przyjaciele i tak dalej. Niektórzy w tym czasie muszą jednak biegać po boisku i niestety wygląda na to, że część z nich jest myślami w jakimś innym miejscu. W czwartek nie dało się oglądać pierwszej połowy spotkania Podbeskidzia z Jagiellonią. Wczoraj Lechia z Legią czy Piast ze Śląskiem też nie potrafiły stworzyć ciekawego spektaklu. Dziś będzie lepiej?

3. Widzew nie da się pokonać?

Na chwilę obecną Widzew jest najgorszą drużyną w Ekstraklasie. Taką, która jest coraz bliżej drzwi z napisem „1. liga”. Oczywiście, nie jest powiedziane, że łodzianie spadną – jeżeli chcą się utrzymać, muszą w każdym meczu wyszarpywać rywalom punkty i liczyć na potknięcia innych zespołów. Proste zadanie to nie jest, ale dziś widziewiacy zagrają u siebie, a tu w 2014 roku nie przegrywają.

4. Nowak wróci do strzelania?

Nowak to najlepszy napastnik Cracovii. To wiemy. To, że bardzo lubią go kontuzje, wiedzieliśmy również, chociaż przez długi czas w Krakowie go nie męczyły. Ale jak go w końcu jednak dopadła, to Wojciech Stawowy musiał kombinować, jak tu zapełnić lukę po byłym snajperze Bełchatowa. Ten w końcu do gry wrócił, ale daleko mu jeszcze do najwyższej formy, a i bramki w 2014 w lidze nie zdobył. Uda mu się dzisiaj?

5. Zachara trafi do siatki?

Jesień miał świetną, chyba nawet trochę ponad jego umiejętności. Wiosną jest jednak o wiele gorzej, choć trzeba tu oczywiście nadmienić, że sporą jej część stracił przez kontuzję. Jak już wrócił na boisko, to jednak szału nie ma. Na razie bez bramki, a zapolować spróbuje z pewnością w meczu derbowym.