"Z piątki", czyli pięć pytań przed sobotnimi meczami Ekstraklasy

Konrad Kryczka
Czesław Michniewicz zadebiutuje dziś w roli szkoleniowca Pogoni
Czesław Michniewicz zadebiutuje dziś w roli szkoleniowca Pogoni Bartek Syta/Polska Press
Do rozpoczęcia pojedynku Lechii z Legią oraz dwóch pozostałych sobotnich meczów naszej ligi pozostało niewiele czasu. Pora więc przedstawić zestaw pytań przed dzisiejszym dniem na boiskach Ekstraklasy.

1. Wawrzyniak i spółka zaszkodzą byłemu zespołowi?

Łukasz Budziłek, Jakub Wawrzyniak, Ariel Borysiuk oraz Daniel Łukasik, czyli czterech ludzi, którzy w przeszłości, dłużej lub krócej, było związanych z Legią, odnosząc z nią mniejsze bądź większe sukcesy. Teraz staną przeciwko niej (Budziłek pewnie będzie się przypatrywał z ławki) i z pewnością w tym starciu zabraknie sentymentów. A jako że w przeszłości byli zawodnicy Legii potrafili jej zrobić krzywdę, uznajemy, że i dzisiaj może być podobnie.

2. Saganowski w gazie?

W ostatnich tygodniach wszyscy wypominali mu skuteczność, a raczej jej brak. Ale były ku temu podstawy, skoro „Sagan” ostatnią bramkę zdobył w listopadzie. W meczu pucharowym jednak się przełamał i dzięki dwóm trafieniom w meczu z Podbeskidziem uciszył na chwilę krytykę. Teraz kibice czekają na jego trafienie ligowe, bo w Ekstraklasie po raz ostatni trafił w sierpniu, czyli wieki temu. Obstawiamy, że dzisiaj nie poprawi jednak swojego dorobku ligowego. Ba, nie ma nawet pewności, że zagra.

3. Śląsk się w końcu przebudzi?

Problem jest – to znaczy, podobno tworzą go media, które mają ciekawy temat. Tadeusz Pawłowski podchodzi do sprawy spokojnie, bo przecież Śląsk rzadko przegrywa. Jasne, tyle że fakty są takie, że zwycięstw w 2015 unika jeszcze bardziej. Wiosną jak na razie żadnego, a głównie remisy (plus dwie porażki). Oczywiście wrocławianie kiedyś się w końcu przebudzą, ale niekoniecznie musi się to stać w Gliwicach.

4. Szczęście znów będzie z Drągowskim?

Wiadomo, że „Drążek” ma umiejętności na naprawdę wysokim poziomie. Tego nikt mu nie odmawia. Idzie jednak również zauważyć, że szczęście jest jego dobrym kumplem. Kiedy wydaje się, że bramkarz i Jagiellonia są w sytuacji beznadziejnej, piłka uderza a to w słupek, a to w poprzeczkę, ale nie wpada do siatki. W Szczecinie mają nowego trenera, więc wypada mu się pokazać z jak najlepszej strony. Piłkarze ofensywni będą zatem często próbowali zaskoczyć Drągowskiemu, a temu, jak znamy życie, szczęście przynajmniej dwa, czy trzy razy dopomoże.

5. Ile razy piłkarze Pogoni przeklną pod nosem?

Czesław Michniewicz, nowy trener szczecińskiej Pogoni, to szkoleniowiec, który ma swoje zasady. O tych regułach zawodnicy wiedzą od lat, więc nikogo nie zaskoczyło, że zawodnicy ze Szczecina nie mogą przeklinać. Przynajmniej na głos. Pod nosem, nie ma sprawy. Tylko ma być tak, że nie usłyszy cię nikt inny. Mecz to jednak mecz i strzelamy, że o ile początkowo zawodnicy będą bluzgali cicho, to z czasem niektórym puszczą nerwy, a wtedy wszyscy dookoła będą świadkami barwnej wiązanki słów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24