1. Co się dzieje z Piastem?
Pytanie bez odpowiedzi. Piast był rewelacją jesieni, natomiast jesień w wykonaniu gliwiczan najlepiej byłoby przemilczeć. Wydawało się jednak, że zwycięstwo ekipy Latala nad Jagiellonią na koniec sezonu zasadniczego może być dla śląskiej drużyny przełomem. Musieliśmy jednak zrewidować poglądy, kiedy w weekend Piast jedynie zremisował. Widać, że gliwiczanom brakuje regularności i całkiem możliwe, że będzie tak aż do końca rozgrywek.
2. Burić znów będzie najlepszym zawodnikiem Lecha?
Nie, przynajmniej w sytuacji, w której lechici myślą jeszcze o grze w europejskich pucharach. Burić jest wiosną w kapitalnej formie i to z pewnością świetna sprawa dla Lecha – w końcu drużynę buduje się od tyłu, a dobry bramkarz to skarb. Tylko że „kolejorz” to zespół, który ma błyszczeć szczególnie z przodu, więc jeżeli w Poznaniu chcą w tym sezonie powalczyć o coś więcej, to wypadałoby, żeby z jak najlepszej strony pokazywali się ofensywni zawodnicy. Dziś postawilibyśmy na Karola Linettiego lub Darko Jevticia.
3.Pogoń znów zremisuje?
17 – tyle remisów zanotowali „Portowcy” w tym sezonie, czyli średnio dzielili się punktami częściej niż w co drugim meczu. Zresztą, szczecinianie zremisowali pięć ostatnich meczów z rzędu, co samo w sobie powinno lekko niepokoić ludzi związanych z Pogonią. Sądzimy jednak, że dzisiaj ich kompromisowa seria zostanie przerwana.
4.Co wykombinuje Paixao?
Nie wiadomo, aczkolwiek z Portugalczykiem wszystko jest możliwe. Jeżeli pominiemy zupełnie niepotrzebną sytuację z Szymonem Marciniakiem, to trudno powiedzieć o Paixao złe słowo. Widać, że Flavio ma lekkość w grze i dzięki wyszkoleniu technicznemu może dać Lechii bardzo dużo na boisku. Najlepszym potwierdzeniem tych słów było spotkanie z Zagłębiem, w którym Paixao najpierw zaliczył świetną asystę, a później zdobył piękną bramkę. Wprawdzie nie wierzymy w powtórkę z rozrywki, ale i tak wydaje się, że Portugalczyk jest w tak dobrej formie, że dzisiaj znów będzie wiodącą postacią Lechii.
5. Ile setek zmarnuje Prijović?
Mniej niż ostatnio. Szwajcar jest wiosną w naprawdę dobrej formie – regularnie zdobywa bramki, jak zwykle dużo pracuje dla drużyny. To jego gola zapewnił Legii zwycięstwo nad Lechem, ale warto pamiętać, że Prijović powinien skończyć piątkowy mecz z co najmniej hat-trickiem. Sam piłkarz przyznał po ostatnim gwizdku, że nie miał prawa zmarnować tylu sytuacji, więc obstawiamy, że dzisiaj napastnik Legii będzie przynajmniej nieco skuteczniejszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
