Zagłębie Lubin to idealne miejsce dla Jana Urbana

Radosław Kowalski
Przychodził do nas z lepszego świata, z piłkarskiego państwa, które w ostatnim czasie świętowało zdobycie Mistrzostwa Świata oraz Mistrzostwa Europy. To tam pracuje Jose Mourinho, stamtąd pochodzi najlepsza drużyna świata – Barcelona.

Bardzo dobrze jest osobiście dotknąć czegoś lepszego, dla wielu nieosiągalnego. Jednak ten znakomity rodowód czasami może być obciążeniem. Doświadczył tego na własnej skórze Jan Urban, Polak z Primera Division, który postanowił sprawdzić się w naszej ukochanej ojczyźnie. Wiedział, od samego początku, że oczekiwania wobec jego osoby będą horrendalne. A w takiej sytuacji bardzo łatwo jest splamić swoje nazwisko. Popełnił poważny błąd - wybrał duży, ale zarazem mający swoje problemy klub. Wtedy Legia wygrywała puchar, grała w europejskich pucharach i była to według wielu wielka porażka. Co w takim razie powiedzieć teraz? Czy nasza ocena Urbana w dalszym ciągu jest tak surowa? Dzisiaj Maciej Skorża, do niedawna uchodzący za nasz największy trenerski talent ma gorsze wyniki od poprzednika. Czy jest to jego wina? Czy słabe rezultaty Legii wynikają z braku odpowiednich umiejętności sportowych, czy może z innych przyczyn? Osobiście bliższy jestem tej drugiej opcji. Bo dzisiaj Legia jest klubem chorym, o którym się mówi bardziej w kontekście zakulisowych problemach, aniżeli o wynikach sportowych. Od samego początku ery Waltera i ITI, Legia nie potrafi rozwiązać problemu ze swoimi kibicami. Pamiętamy te puste trybuny, tą przerażającą ciszę łamiącą serca polskich fanów piłki. Również nie potrafimy zapomnieć o obelgach rzucanych przez warszawskich kibiców w stronę zmarłego współtwórcy ITI - Jana Wejcherta. Słabiutkie wyniki sportowe tylko dopełniają ten smutny obraz. I jeżeli władze klubu, myślą,że bagatelizowanie tego problemu nie ma związku z obecna postawą drużyny, to najzwyczajniej w świecie błądzą. Cała ta nienormalna otoczka udziela się innym. Walter może sobie nawet zatrudnić Mourinho - i tak mu to w niczym nie pomoże.

Czas pokazał, ze Jan Urban powinien być oceniany łagodnie. Z perspektywy obecnej sytuacji jego praca w Legia wygląda przyzwoicie. Jedynym jego błędem było zaczynanie kariery trenerskiej w Polsce od tak dużego klubu jak Legia. Powinien zacząć właśnie od takiego Zagłębia, klubu z ambicjami, dobrymi piłkarzami, solidnym zapleczu finansowym i braku nadmiernego ciśnienia na wynik. Zagłębie Lubin to taki "X-Factor" dla nieznanych artystów - wspaniałą szansa na zaistnienie. Lubiński klub już pomógł takim trenerom jak Smuda czy Michniewicz. Czy Urban będzie następny? Mam przeczucie, że "Hiszpan" nie pokazał jeszcze tego na co go stać. I w przyszłości prowadzone przez niego Zagłębie może jeszcze nas zaskoczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24