3 z 7
Poprzednie
Następne
Zagraniczny szrot z Ekstraklasy. Kogo trzeba się szybko pozbyć?
Giorgi Gabedawa (Zagłębie Sosnowiec)
Przygodę z Ekstraklasą zaczął w sposób najgorszy z możliwych. Na dzień dobry wyleciał z boiska, a dwie żółte kartki skompletował w ciągu kilkudziesięciu sekund. Tydzień później przeciwko Arce był kompletnie niewidoczny. W kolejnych spotkaniach Gruzin nie mieścił się już do meczowej osiemnastki.