Nieobecność Łukasza Skrzyńskiego i Igora Lewczuka to poważne osłabienia defensywy niebiesko-czarnych. Kapitan Zawiszy nie wystąpił już przeciwko Zagłębiu Lubin we wtorek, jego miejsce na boisku zajął Paweł Strąk. Jednak zaprezentował się przeciętnie, był bardzo niepewny. Prawdopodobnie zagra również w poniedziałek przeciwko Górnikowi Zabrze. Natomiast Skrzyński trenuje normalnie, ale z gipsem na ręku nie może wystąpić.
- Wydaje mi się, że będzie bardzo trudno wrócić na mecz z Koroną Kielce. Decyzję podejmę w tym tygodniu. Zrobimy jeszcze jedno prześwietlenie i zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Na pewno na spotkanie w Zabrzu nie jestem brany pod uwagę - mówił w rozmowie z nami kapitan Zawiszy, Łukasz Skrzyński.
Wydaję się, że zdecydowanie większym osłabieniem będzie brak pauzującego za kartki Igora Lewczuka. Prawy obrońca Zawiszy wystąpił we wszystkich spotkaniach w tym sezonie. Co gorsza, jego zmiennik Damian Ciechanowski dopiero wraca po kontuzji, więc w tej sytuacji Ryszard Tarasiewicz będzie zmuszony inaczej ustawić swój zespół na boisku.
Sztab szkoleniowy może rozważać kilka rozwiązań problemu na prawym boku defensywy. Pierwszą opcją jest wystawienie wracającego do gry popularnego "Ciechana". Miejsce Igora Lewczuka może zająć również Hermes, który grał już na tej pozycji w Gdańsku, gdy musiał zmienić kontuzjowanego byłego gracza Ruchu Chorzów. Trzecim wariantem a zarazem najbardziej prawdopodobnym jest przesunięcie na prawą stronę obrony Sebastiana Ziajki a na lewej ustawienie Piotra Petasza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?