-Na początku obydwie drużyny grały w szachy w środku pola. Potem straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, po niefortunnej interwencji Pavelsa Steinborsa. Trzeba mu to jednak wybaczyć, bo w wielu meczach nas uratował. Po bramce graliśmy źle, mało kreatywnie. Korona wyprowadziła świetny kontratak i było 2:0. Jednak chwała moim zawodnikom za konsekwencje w dążeniu do zdobycia bramki kontaktowej. Gratuluję Koronie zwycięstwa, bo z perspektywy całego meczu była odrobinę lepsza. Moja drużyna grała zbyt bojaźliwie. Niektórzy zaprezentowali się poniżej poziomu, który nam przystoi. Pozostaje nam przeprosić kibiców - powiedział Zbigniew Smółka, trener Arki.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?