Andrzej Gancarczyk zmarł w wieku zaledwie 42 lat
Pierwszy miesiąc roku jest tragiczny dla świata piłki nożnej. Raz po raz docierają do nas smutne informacje o śmierci osoby związanej futbolem. We wtorek 23 stycznia klub Moto-Jelcz Oława poinformował o śmierci Andrzeja Ganczarczyka, jednego z szóstki braci słynnej piłkarskiej rodziny. Mężczyzna miał zaledwie 42 lata.
- Dzisiaj dotarła do nas niezwykle bolesna wiadomość o śmierci Andrzeja Gancarczyka... Wychowanek Moto-Jelcza Oława, pochodził ze słynnej piłkarskiej rodziny. Zawodnik klubu w czasach prosperity ale i w najczarniejszym dla klubu momencie. Po zakończeniu kariery piłkarskiej pracował dla klubu, swoja wiedzą i umiejętnościami wspierając piłkarzy Moto-Jelcza Oława. Zawsze z dumą nosił herb MJO na sercu a swoja postawą wielokrotnie udowadniał, że Jego serce jest czarno-biało-zielone. Zawsze miał dobry kontakt z kibicami klubu, był bardzo lubiany w gronie sympatyków Moto-Jelcza Oława. Skromny, dobry człowiek. Szczęśliwy mąż i ojciec... Spoczywaj w pokoju Bracie. Nie mówimy żegnaj, mówimy do zobaczenia... - napisano na oficjalnym koncie klubu na portalu Facebook.
Największą karierę w profesjonalnej piłce z braci Gancarczyk zrobił Janusz. W przeszłości występował między innymi w Śląsku Wrocław, Zagłębiu Lubin, czy GKS-ie Katowice. Zagrał również 1 mecz w reprezentacji. Polska wygrała w meczu towarzyskim w Bydgoszczy z Kanadą, a Janusz Gancarczyk zagrał 21 minut.
EKSTRAKLASA w GOL24
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?