Znów zagrają tylko ulubieńcy Smudy

Kamil Kusier
- Będę powoływał piłkarzy grających i będących w najwyższej formie w swoich klubach – mówił w momencie obejmowania swojej funkcji obecny selekcjoner Reprezentacji Polski – Franciszek Smuda. Dzisiaj zaś o sile drużyny narodowej stanowią gracze z tzw. „układu Franka”, którzy bez względu na formę mają miejsce w kadrze.

Nie będziemy jednak komentować decyzji Franciszka Smudy w związku z powołaniami piłkarzy na mecze z Włochami i Węgrami, a przedstawimy swoją propozycję Reprezentacji Polski, której piłkarze nie znaleźli uznania w oczach byłego trenera Lecha Poznań, czy łódzkiego Widzewa.

Tych piłkarzy zabrakło w kadrze:

Bramkarze: Artur Boruc (AC Fiorentina, Włochy), Wojciech Pawłowski (Lechia Gdańsk, Polska), Łukasz Załuska (Celtic FC, Szkocja).

O tym, że piłkarz występującej w Serie A – AC Fiorentiny jest w wysokiej formie świadczą ostatnie recenzje, jakie Artur Boruc zbiera od włoskich mediów za grę w najwyższej włoskiej ekstraklasie. Drużyna narodowa – to grupa piłkarzy będących w najwyższej formie, a były bramkarz stołecznej Legii i Celticu jest zdecydowanie pewniejszym punktem w bramce, aniżeli młody Wojciech Szczęsny.

Kto za Artura Boruca? Jeżeli do Reprezentacji Polski trafił Sebastian Małkowski, nie widzę powodu dla którego również w reprezentacji nie miałby dostać szansy Wojciech Pawłowski. Ten 18-letni golkiper Lechii Gdańsk jest obecnie w wyśmienitej formie i w przeciwieństwie do powołanego Łukasza Fabiańskiego (którego rekord debiutanta może w najbliższy piątek pobić) ma pewne miejsce w składzie Lechii Gdańsk. Jako numer trzy proponujemy Łukasza Załuskę, który w sezonie 2011/2012 nie zagrał mniej spotkań aniżeli wspomniany zawodnik Arsenalu Londyn.

Obrońcy: Marcin Kuś (Istanbul Buyuksehir, Turcja), Mirosław Sznaucner (PAOK Saloniki, Grecja), Michał Żewłakow (Legia Warszawa, Polska), Błażej Augustyn (Vicenza Calcio, Włochy), Kamil Glik (AC Torino, Włochy), Piotr Celeban (Śląsk Wrocław, Polska), Adam Kokoszka (Polonia Warszawa, Polska), Sebastian Madera (Widzew Łódź, Polska), Adrian Mrowiec (Heart of Midlothian FC, Szkocja).

W przypadku obrońców wybór nie był trudny. Naszym zdaniem, kiedy drużyna jest jeszcze w budowie (nie wierzymy Franciszkowi Smudzie, że zakończył już selekcję [vide wypowiedź na temat Maora Meliksona] tacy piłkarze jak Sebastian Madera, Błażej Augustyn, czy Mirosław Sznaucner zasłużyli na szansę swoją postawą w ostatnich miesiącach spędzonych na boisku.

Pomocnicy: Ariel Borysiuk (Legia Warszawa, Polska), Grzegorz Krychowiak (Girondins Bordeaux, Francja), Kamil Grosicki (Sivasspor, Turcja), Jacek Kiełb (Lech/Korona Kielce, Polska), Cezary Wilk (Wisła Kraków), Mateusz Możdżeń (Lech Poznań, Polska), Tomasz Kupisz (Jagiellonia Białystok, Polska), Bartosz Salamon (Brescia Calcio, Włochy), Ivo Pękalski (Malmo FF, Szwecja), Radosław Majewski (Nottingham Forest, Polska), Mateusz Klich (VfL Wolfsburg, Niemcy).

Przede wszystkim zwracamy uwagę na piłkarza szwedzkiego Malmo FF. Posiadający polskich rodziców, chcący grać dla polskiej drużyny, mówiący po polski zawodnik szwedzkiej młodzieżówki zdaniem wszystkich tych, którzy go oglądali zasłużył na szansę, tym bardziej, że już wkrótce może otrzymać propozycję gry w drużynie kraju Trzech Koron. Pozostała grupa piłkarzy, to naszym zdaniem najbardziej wyróżniający się w Europie polscy gracze, którzy swoją postawą zdecydowanie bardziej zasłużyli na grę w reprezentacji, aniżeli będący w fatalnej formie Adam Matuszczyk.

Napastnicy: Arkadiusz Woźniak (Zagłębie Lubin, Polska), Ireneusz Jeleń (OSC Lille, Francja), Artur Sobiech (Hannover 96, Niemcy).

Ireneusz Jeleń jak jest zdrowy to strzela bramki. Tak też było ostatnio w meczu o Puchar Francji, kiedy to napastnik OSC Lille zdobył swoją pierwszą bramkę dla nowego klubu. Obok byłego zawodnika Wisły Płock widzimy Arkadiusza Woźniaka. Ten młody napastnik Zagłębia Lubin, choć jego klub gra fatalnie wyróżnia się ponad ligową przeciętność będąc tym samym najlepszym strzelcem miedziowej ekipy z Lubina i zdaniem obserwatorów w pełni zasługuje na szansę w Reprezentacji Polski, wobec deficytu jaki od lat zagląda do biało-czerwonych jeżeli chodzi o napastników. Jako numer trzy naprzeciw kadry Franciszka Smudy stawiamy Artura Sobiecha. Obok Mateusza Klicha, jest to jedyny zawodnik, który obecnie nie gra w swoim klubie, to jednak wobec niektórych piłkarzy, którzy znajdują się w kadrze, tak i zawodnik niemieckiego Hannoveru 96 zasługuje na szansę.

Jakie jest wasze zdanie. Czy proponowana przez nas kadra miałaby szansę w starciu z „biedronkami” Smudy? Czekamy na wasze opinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24