Czarni Połaniec - Moravia Morawica 4:0 (3:0)
Bramki: Paweł Meszek 13 karny, Damian Skiba 18, 33, Krystian Gębalski 87.
Czarni: Reczek - Bawor (63 Miśko), Witek, Załucki, Meszek (58 Tetlak) - Muniak, Miazga (40 K. Gębalski), Krępa - Ryguła (46 Kamiński), Skiba.
Moravia: P. Kubicki - Miszczyk, Świderski, B. Młynarczyk, Kozak - Woś - D. Wójcik, Mi. Zawadzki, Chudecki (60 Terech) - Sołtys (60 Grzegorski).
Moravia miała na początku meczu świetną okazję, ale Kacper Chudecki nie zdołał przelobować bramkarza Czarnych. Potem rządził lider. - Czarni grali bardzo dobrze, szybko, dynamicznie, a mając taką jakość na ławce nie dziwię się, że są liderem - powiedział Marek Bęben, trener Czarnych.
Alit Ożarów - Neptun Końskie 1:4 (0:2)
Bramki: Jakub Mażysz 57 - Piotr Gardynik 13, 78, Piotr Zieliński 22, Karol Armata 84.
Alit: Wareliś - Ponikowski (46 Sorbian), Cichocki, Tomasik, Rusak (46 Kosno), Nogaj (71 Hołody), Mażysz, Bełczowski, Kilijański, Niziołek (44 Duda, 79 Stępień).
Neptun: Herda - Dutkiewicz, Szymoniak, Skalski, Skoczylas, Piwowar (75 Pilarski), Maciejewski, Armata, Gardynik, Pach, Zieliński (70 Sroka).
Mecz dwóch czołowych drużyn czwartej ligi stał na dobrym poziomie. Dostarczył kibicom sporo emocji. W bardzo dobrych humorach Ożarów jednak opuszczali fani Neptuna, którzy zainkasowali trzy punkty i nadal walczą o awans do czwartej ligi.
Pierwsza połowa zdecydowania należała do podopiecznych trenera Waldemara Szpiegi. Po dwóch kontrach Neptun cieszył się z dwóch strzelonych goli.
Z kolei szkoleniowiec Alitu, Dariusz Pietrasiak, widząc słabą grę swojego zespołu, jeszcze przed przerwą dokonał jednej zmiany, a od 46 minuty na boisku pojawili się dwaj kolejni nowi futboliści.
Przyniosło to efekt w postaci bramki kontaktowej. Strzałem głową bramkarza Neptuna pokonał Jakub Mażysz. Od tego momentu zrobiło się jeszcze lepsze widowisko. Zarówno pod jedną jak i pod drugą bramką dochodziło do gorących spięć. Okazji do zmiany wyniku było sporo.
Decydujący cios zadał wicelider z Końskich. Dwa gole strzelone przez Piotra Gadrynika i Karola Armatę dały pewną wygraną gościom.
W zespole Alitu zabrakło podstawowego gracza, pomocnika Michała Kamińskiego, który nie zagrał w powodów służbowych. Warto natomiast odnotować występ 16 latka Filipa Stępnia.
Zdrój Busko-Zdrój - Pogoń 1945 Staszów 1:0 (0:0)
Bramka: Piotr Radwański 90+4.
Zdrój: Piecheta - Florczyk, Radwański, Rechowicz, Ciepliński (46 Zaremba), Sztuk (83 Sinkiewicz), Stachura, Pietras, Zawadzki,
Dziubek (88 , Piotrowski (80 Kowalski).
Aż do 94 minuty czekali kibice na jedynego gola w tym meczu. Po wrzutce z rzutu wolnego, bramkarza Pogoni pokonał Piotr Radwański. - Mecz z naszą przewagą i uważam, że dużo wcześniej powinniśmy zapewnić sobie wygraną - mówił po meczu Ireneusz Pietrzykowski, trener Zdroju.
Naprzód Jędrzejów - Lubrzanka Kajetanów 2:3 (2:1)
Bramki: Karol Mojecki 8, Patryk Kowalczyk 45 - Bartłomiej Bęben 42, Paweł Woźniak 70, 77.
Lubrzanka: Dudek - Gajos, Zawierucha, Zwierzyński (35 Skrzyniarz), Czeneszkow, Bożęcki, Foks (46 Orliński), Bęben, Miernik (75 Żak), Gaj, Woźniak.
- Był to dla nas mecz nie o trzy, tylko o sześć punktów - mówił po meczu Dariusz Kozubek, trener Lubrzanki. - Chłopcy zostawili mnóstwo zdrowia w sporym upale. Uważam, że nasza wygrana jest jednak zasłużona - dodał szkoleniowiec.
Kamienna Brody - ŁKS Georyt Łagów 0:2 (0:1)
Bramki: Damian Piotrowicz 15, Mateusz Partyka 61.
ŁKS Georyt: Palka - Kowalski, Piotrowicz, Dulak, Bujakowski, Mikosa (85 Czajkowski), Kołodziej, Stachura (70 Jaworek), Partyka, Rusiecki (58 Pustuła).
Pierwsza bramka padła po zagraniu piłki ze stałego fragmentu gry (wolny) i mocnym strzale Damiana Piotrowicza. Wynik meczu ustalił Mateusz Partyka, który wykończył kontrę zespołu z Łagowa.
- Trzeba być zadowolonym z wyniku meczu i trzech cennych punktów - mówił po meczu Paweł Jaworek, szkoleniowiec Łagowa.
Unia Sędziszów - GKS Nowiny Sitkówka 0:1 (0:1)
Bramka: Jakub Olarczyk 5.
Już w piątej minucie podopieczni trenera Mariusza Ludwinka załatwili sobie trzy punkty. Po zagraniu Patryka Matachowskiego do Jakuba Olarczyka, ten drugi wyszedł sam na sam z bramkarzem Unii i pokonał go. W 77 minucie, bramkarz Nowin, Paweł Mech obronił rzut karny.
Łysica Bodzentyn - Wierna Małogoszcz 5:2 (3:1)
Bramki: Dominik Chrzanowski 36, Piotr Pietrzyk 44, 45, Mirosław Kalista 74, 88 - Mateusz Fryc 7, Konrad Wijas 86.
- Trochę podeszliśmy do tego meczu zbyt bojaźliwie i szybko dostaliśmy bramkę. Długo czekaliśmy na wyrównanie. Dwie bramki do szatni uspokoiły mecz i było raczej już wiadomo, że trzy punkty zostaną w Bodzentynie. Dwa kolejne gole dołożył Mirek Kalista, który walczy o koronę króla strzelców czwartej ligi. Jest tego bardzo blisko i na pewno zespół będzie mu w tym jeszcze pomagał - mówił po meczu Krzysztof Trela, szkoleniowiec Łysicy.
Hetman Włoszczowa - Nida Pińczów 0:0
Nie za dużo dobrego futbolu zobaczyli kibice we Włoszczowej. Miała na to wpływ głównie upalna pogoda. Remis nie krzywdzi żadnej drużyny.
Nidzianka Bieliny - Partyzant Radoszyce 1:2 (1:2)
Bramki: Artur Kuliński 45 - Michał Misztal 12, Kuba Kos 45.
- Nasza wygrana jak najbardziej zasłużona, bo uważam, że o tą jedną bramkę byliśmy lepsi. Nidzianka pokazała się z ambitnej - mówił po meczu Jarosław Komisarski, trener Partyzanta Radoszyce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Michał Jurecki developerem! Koło Kielc buduje osiedle
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?