Żytko: Wypadałoby szybko wrócić do Ekstraklasy

Tomasz Kozimala
Mateusz Żytko (z prawej) nie był w stanie zapobiec degradacji Cracovii
Mateusz Żytko (z prawej) nie był w stanie zapobiec degradacji Cracovii GrzegorzSroka.com
- Nie tak to jednak zakładaliśmy sobie. Daliśmy z siebie wszystko, ale Wisła strzeliła tę decydującą bramkę. Szkoda, bo żegnamy się z Ekstraklasą - mówi po przegranych derbach obrońca Cracovii, Mateusz Żytko.

To już koniec marzeń o utrzymaniu…
Niestety. Nie tak to jednak zakładaliśmy sobie. Daliśmy z siebie wszystko, ale Wisła strzeliła tę decydującą bramkę. Szkoda, bo żegnamy się z Ekstraklasą

[b Jednak to nie przez ten mecz spadacie do 1. ligi. Początek rundy wiosennej zdaje się był decydujący[/b]
Dokładnie tak, graliśmy trzy bardzo ważne mecze u siebie w których nie potrafiliśmy zdobyć kompletu punktów. Nasza strata do zespołów, które zaczęły wygrywać rosła, a my nie potrafiliśmy ich gonić. Przeplataliśmy porażki z remisami, a w ten sposób nie można myśleć o utrzymaniu

Mecze u siebie to była wasza pięta achillesowa, zgodzi się Pan?
Tak. Myślę, że jakbyśmy u siebie wygrywali to bylibyśmy obecnie w innej sytuacji.

Decydujący był też ten ostatni mecz z Widzewem, który mimo wyraźnej przewagi nie wygraliście, a Lechia ich pokonała i to w Łodzi.
Takie jest życie. Nie mogę winić Lechii, że z nimi wygrała. Jakbyśmy sobie poradzili z Widzewem to dostaliśmy dodatkowego „kopa” przed derbami i gralibyśmy luźniej i odważniej.

Gdybyście wykorzystali swoje szanse, to być może wygralibyście z Wisłą? Chociaż trzeba przyznać, że Wisła przeważała w tym meczu
Tak i niestety wbiła nam gwóźdź do trumny. Chcieliśmy tu za wszelką cenę wygrać i może byśmy przynajmniej zremisowali, gdyby nie to, że skończyliśmy mecz w dziewięciu. Słabość Wisły polegała na tym, że nawet w przewadze dwóch graczy nie potrafili sobie stwarzać groźnych sytuacji lub nie umieli ich wykorzystać…

Szykuje się rewolucja w Cracovii?
Tego nie mogę Panu powiedzieć. Kilku chłopakom się kończą kontrakty, inni mają je jeszcze ważne, ale nie wiem jak ten przyszły sezon będzie wyglądał. To pytanie do trenera, sztabu szkoleniowego i być może do samego profesora Janusza Filipiaka.

A Pan zostaje w Cracovii?
Mam jeszcze rok kontraktu i jeżeli trener będzie mnie widział w składzie to prawdopodobnie zostanę. Wypadałoby szybko wrócić do Ekstraklasy…

W ciągu tego sezonu było aż trzech trenerów i żaden nie potrafił Was zmotywować? Czy to było przyczyną tej degradacji, czy może to wina drużyny?
Tak naprawdę to trenerzy nie grają na boisku, tylko zawodnicy. Nie chcę się tłumaczyć, ale odpowiedzialność za degradację ponosi cała drużyna, bo jesteśmy przecież zespołem. Trzeba na spokojnie usiąść, przeanalizować ten sezon i wyciągnąć wnioski.

W Krakowie rozmawiał Tomasz Kozimala / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24