Po 31 kolejkach Karpaty z dorobkiem 68 punktów zajmowały pozycję lidera 3. ligi lubelsko-podkarpackiej. Stal Rzeszów uzbierała 2 punkty mniej, natomiast Motor Lublin i Resovia zajmowały kolejne miejsca z dorobkiem 63 punktów. Pojedynek Motoru Lublin z Karpatami Krosno zapowiadał się na najciekawsze spotkanie 32. kolejki, a może i całej rundy wiosennej.
Lublinianie objęli prowadzenie w 23. minucie spotkania. Składna akcja zakończyła się skutecznym trafieniem z około 12 metrów Kamila Stachyry. Prowadzenie w drugiej części spotkania podwyższył Piotr Piekarski. W 53. minucie zawodnik Motoru zdecydował się na strzał z ponad 20 metrów, piłka, ku uciesze gospodarzy, zatrzepotała w bramce gości.
Odpowiedź krośnian na stratę drugiej bramki była bardzo szybka. Kilka minut później Kamil Walaszczyk dograł do Dariusza Kantora, a ten trafił do bramki Motoru. Wcześniej jednak arbiter odgwizdał spalonego Walaszczyka i gol nie został uznany. Chwilę później sytuacja się powtórzyła, Walaszczyk znów podał do Kantora, a ten skutecznie umieścił piłkę w siatce. Karpaty długo nie potrafiły zdobyć wyrównującej bramki, ale w doliczonym czasie gry Mateusz Kolbusz zdobył gola na 2:2. Piłkę z rzutu wolnego uderzał Kapuściński, ta odbiła się od poprzeczki i skuteczną dobitką popisał się 18-letni Kolbusz.
Dwa ostatnie mecze dla Karpat Krosno będą teoretycznie łatwiejsze. Krośnianie zmierzą się na własnym stadionie ze Stalą Kraśnik, która zajmuje 16. miejsce w tabeli i na wyjeździe z Hetmanem Żółkiewką, który plasuje się na 15. pozycji.
Motor Lublin - Karpaty Krosno 2:2
Kamil Stachyra, Piotr Piekarski - Dariusz Kantor, Mateusz Kolbusz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?