Trwa niemoc piłkarzy „Zdzichów”. Wiadomo było, że w Częstochowie trudno będzie o punkty, ale remis na pewno podbudowałby podopiecznych trenera Andrzeja Polaka. Tyle, że w ostatnich tygodniach tracą oni bramki na własne życzenie i nie inaczej było pod Jasną Górą. Robiąc proste błędy, zdzieszowiczanie nie dali sobie szansy na wyjście z dołka.
Pierwsi groźną sytuację stworzyli sobie gracze Ruchu. W 15. min w boczną siatkę uderzał Dawid Czapliński. W 23. min doszło do starcia Sebastiana Polaka w polu karnym z Dawidem Niedbałą. Obrońca gości zahaczył zawodnika Skry, a interwencja wydawała się niepotrzebna, bo Niedbała nie mógł wiele w tej sytuacji zdziałać. Jakby mało było nieszczęścia w postaci rzutu karnego, to defensor gości przy tej interwencji rozciął sobie rękę. Musiał zejść z boiska i pojechał do szpitala, by została ona zszyta. Z rzutu karnego gola dla gospodarzy zdobył Krzysztof Napora.
Tuż przed przerwą w dobrej pozycji znalazł się Daniel Rumin, ale nie zdołał podwyższyć prowadzenia. Tak samo było zresztą w jego przypadku w 64. min. Za chwilę goście mieli dobrą okazję na wyrównanie. Z woleja uderzał Karol Wanat, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.
W 75. min bramkarz Ruchu Patryk Sochacki zbyt krótko wybił piłkę. Wykorzystał to Sławomir Ogłaza, zagrał do Rumina, a ten skutecznie wykończył akcję. Ten sam zawodnik ustalił wynik spotkania w 83. min z rzutu karnego. Został on podyktowany za zagranie ręką Michała Bachora w szesnastce.
Po tej porażce Ruch zakotwiczył w strefie spadkowej. Licząc cztery ostatnie mecze, stracił aż 14 goli. Do końca rundy zostały mu mecze z zespołami, które nie tylko należałoby, ale wręcz trzeba pokonać. Najpierw do Zdzieszowic przyjedzie Pniówek Pawłowice, a w 17. kolejce zdzieszowiczan czeka derbowe starcie w Głubczycach z Polonią. Tylko dwa zwycięstwa mogą poprawić humory.
Skra Częstochowa - Ruch Zdzieszowice 3-0 (1-0)
1-0 Napora - 23. (karny), 2-0 Rumin - 75., 3-0 Rumin - 83. (karny)
Skra: Krzczuk - Olejnik, Woldan, Mastalerz, Krupa - Napora (90. Brzęczek), Musiał (85. Kowalczyk), Ogłaza, Niedbała, Nocoń (76. Nowak) - Rumin (90. Piątkowski). Trener Jakub Dziółka.
Ruch: Sochacki - S. Polak (26. Wanat), Bachor (86. Werner), Kostrzycki, Weremko (51. Pałach) - Sotor, Damrat, Wieczorek (66. Zychowicz), Kiliński, Rudnik - Czapliński. Trener Andrzej Polak.
Sędziował Paweł Dziopak (Tychy). Żółte kartki: Olejnik, Musiał, Ogłaza - Bachor, Sotor, Damrat. Widzów 50.
Zobacz też: Trzy rekordy Guinnessa jednego dnia. Udany występ śmiałków w Hamburgu
Źródło: RUPTLY/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?