4 liga. Czarni Połaniec walczą o awans. Trener Grzegorz Wcisło mówi o rywalach i meczu z Neptunem Końskie

Jaromir Kruk
Piłkarze Czarnych Połaniec grają z Neptunem Końskie.
Piłkarze Czarnych Połaniec grają z Neptunem Końskie. Fot. Tomasz Kaczmarczyk
Czarni Połaniec po wygranej z Wierną Małogoszcz 3:2 umocnili się na czele tabeli czwartej ligi świętokrzyskiej. Podopieczni Grzegorza Wcisło nie zamierzają się zachłystywać rosnącą przewagą nad konkurencją. – Też widzimy, że rywale się wzmocnili, szczególnie Spartakus Daleszyce – mówi Wcisło.

Wygrana z Wierną nie przyszła liderowi łatwo, choć prowadził 3:0. – Wierna po zdobyciu pierwszego gola poczuła krew i strzeliła drugiego. Nie jest to przypadkowa drużyna. Ma swoje atuty, zdolną młodzież i kilku doświadczonych piłkarzy. Do tego wybieganie, przygotowanie fizyczne na poziomie, musieliśmy się sporo natrudzić – podkreśla Wcisło, który nie był zadowolony, że jego ekipa straciła kontrolę na boiskowymi wydarzeniami.

– Jest nad czym pracować. Ważne, że zdobyliśmy trzy punkty, a ta kolejka nie była łatwa dla faworytów. Porażka Nowin, remis Orlicza, sensacyjna przegrana Moravii z Łysicą. W tej lidze nie liczą się deklaracje, trzeba wyjść na boisko i z każdym można się natrudzić. Na stojąco nie wygrasz tu meczu – dodaje Wcisło. W Czarnych, choć odszedł Damian Skiba ma kilka indywidualności i one potrafią rozstrzygać o losach spotkań. Z Wierną po profesorsku grał 25-letni Piotr Ferens, autor jednego z goli. Piłkarze z Połańca nie mówią głośno o awansie, ale sama tabela pokazuje wszystko. – Myślimy o kolejnym meczu – podkreśla Wcisło i zakłada bardzo trudną przeprawę w Końskich z Neptunem gdzie do składu może wrócić Karol Armata, były piłkarz Arki Gdynia i reprezentacji Polski juniorów. Neptun dysponuje silną kadrą i na pewno będzie się piął w górę tabeli. – To nie jest łatwa liga. Każdy zespół ma jakieś atuty, swoje cele, plany i nikt łatwo się nie poddaje. Łysica, skazywana na pożarcie pojechała do Morawicy i ograła porządnie wzmocnioną Moravię. Wiernej też należą się pochwały, w Połańcu pokazała, że ma jakość – dodaje opiekun Czarnych Połaniec, który najbardziej obawia się… zawieszenia niższych klas rozgrywkowych w związku z trudną sytuacją związaną z COVID-19. Każdy zespół, trener z czwartej ligi świętokrzyskiej pragnie by liga została dograna do końca, ale nie środowisko piłkarskie będzie podejmować decyzje.

– My rywalizujemy na boiskach i chcemy po prostu grać w piłkę. Na tym się skupiamy. Do Końskich wybieramy się po zwycięstwo, ale szanujemy przeciwnika i wiemy, że wysoko zawiesi nam poprzeczkę. Szkoda, że kibice nie będą mogli tego obejrzeć, a zapowiada się bardzo ciekawe widowisko – kończy trener Czarnych Połaniec, którzy u siebie w pierwszej rundzie ograli Neptuna 4:2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 4 liga. Czarni Połaniec walczą o awans. Trener Grzegorz Wcisło mówi o rywalach i meczu z Neptunem Końskie - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24