4 liga piłkarska. Chrapka na "ósemkę" w Starcie Namysłów. W MKS-ie Gogolin, Skalniku Gracze i Po-Ra-Wiu Większyce będą walczyć o przetrwanie

Bartosz Wojtkowski, Grzegorz Haliczyn
Po niezwykle udanej rundzie wiosennej, aspiracje w Starcie Namysłów wyraźnie wzrosły. Teraz celem klubu jest górna połowa tabeli.
Po niezwykle udanej rundzie wiosennej, aspiracje w Starcie Namysłów wyraźnie wzrosły. Teraz celem klubu jest górna połowa tabeli. Oliwer Kubus
W drugiej odsłonie cyklu o przygotowaniach 4-ligowców do sezonu 2018/19, bierzemy pod lupę drużyny: MKS-u Gogolin, Skalnika Gracze, Startu Namysłów oraz Po-Ra-Wia Większyce.

MKS Gogolin

12. zespół minionego sezonu przystępuje do nadchodzących rozgrywek w niełatwym położeniu, bo opuściło go kilku czołowych zawodników. Filip Szampera przeszedł do Unii Krapkowice, Michał Błoński do Swornicy Czarnowąsy Opole, Tomasz Schichta do Orła Źlinice, a Mateusz Wróbel do Starego Ujazdu. Odchodzi też Patryk Botta.

Włodarzom udało się jednak pozyskać kilku nowych graczy. Do MKS-u trafili Michał Czabanowski (z Polonii Nysa), Sebastian Ojciec (Odra Kąty Opolskie) czy Denis Kipka (Walce).

Ponadto do ekipy powróciło też kilku zawodników, którzy nie grali w niej ostatnio z różnych przyczyn: Andrzej Kocoń, Damian Ofiera, Rafał Ochmański i Michał Menz (wrócił z wypożyczenia do Po-Ra-Wie Większyce). Szansę gry w pierwszym zespole dostaną też juniorzy - Adam Mrosek, Filip Syta, Marco Di Maggio oraz Marcel Nizielski.

- Naszym celem jest walka o utrzymanie - mówi Adrian Pajączkowski, trener MKS-u. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to dla nas wielkie wyzwanie. Nastawiamy się na to, że czeka nas trudny sezon.

W okresie przygotowawczym, gogolinianie odbyli już sparingi z TOR-em Dobrzeń Wielki (2-3), Racławiczkami (5-3) oraz Piotrówką (1-0). Ostatni test czeka ich w najbliższą niedzielę, u siebie, z Orłem Źlinice.

Skalnik Gracze

Podobnie jak w przypadku MKS-u, klub z Graczy również musiał się w ostatnich tygodniach pogodzić z utratą kilku czołowych piłkarzy. Piotr Ficoń przeszedł do Marcinkowic, Maciej Salak do Starowic, a Szymon Szymków oraz Daniel Bieniek do Wikinga Opole. Zawodnikami Skalnika nie będą dłużej także Artur Szeląg oraz Konrad Tarasek.

Do drużyny Wojciecha Lasoty natomiast dołączą: Łukasz Szpak ze Starowic, Patryk Firek i Marceli Rychlica (obaj z Orła Ząbkowice Śląskie). W trakcie rozmów z działaczami są też Maciej Miga i Łukasz Wojciechowski (obaj Silesius Kotórz Mały).

- Negocjujemy również z kilkoma innymi graczami, jednak ich nazwisk nie możemy jeszcze podać - zaznacza Lasota .

W okresie przygotowawczym Skalnik rozegrał jak dotąd trzy sparingi. Najpierw przegrał ze Swornicą Czarnowąsy Opole 2-3. Następnie zremisował 1-1 z TOR-em Dobrzeń Wielki, by na koniec ulec 0-4 GKS-owi Kobierzyce. Ostatni test czeka go w najbliższą niedzielę, kiedy to zagra w Chrząstowicach z miejscowym Chronstau.

- Mimo trudnej sytuacji kadrowej, pozytywnie podchodzimy do najbliższego sezonu. - Musimy stworzyć zespół na nowo. W lidze chcemy uniknąć grać tak, by spokojnie się utrzymać. Każda pozycja powyżej miejsca spadkowego będzie dla nas zadowalająca - podsumowuje Lasota.

Start Namysłów

Klub ten, który po udanej rundzie wiosennej finiszował w minionych rozgrywkach na 10. lokacie, w nadchodzącym sezonie celuje nieco wyżej.

- Naszym założeniem jest teraz znalezienie się w pierwszej ósemce. Zawsze gramy o awans, ale wychodzi jak wychodzi - zaznacza z uśmiechem Damian Zalwert, szkoleniowiec Startu.

W ekipie Startu prawdopodobnie pojawią się trzej nowi gracze, ale póki co trener nie chce zdradzać ich nazwisk. Na pewno nie zagrają natomiast Rafał Czech, Jakub Drapiewski i Patryk Zacharski. Wszyscy nie wznowili treningów, przy czym dwóch ostatnich poszukuje nowego klubu. Dodatkowo w rundzie jesiennej nie zagrają Kamil Blach i Jakub Adrian. Obaj zmagają się z kontuzjami.

Dotychczas ekipa z Namysłowa rozegrała trzy mecze sparingowe, wygrywając dwa z nich - z Pogonią Syców (1-0) i Żubrami Smarchowice Śląskie (4-2). W trzecim meczu zremisowała z Widawą Bierutów 1-1. Czeka ją jeszcze jedno spotkanie, z Orłem Marcinkowice.

Po-Ra-Wie Większyce

Sytuacja drużyny z Większyc przed startem sezonu nie należy do najlepszych, mimo że w poprzednim zajęła ona bezpieczną, 9. pozycję.

- Nie chcę mówić, jakie mamy założenia na zbliżający się sezon, dopóki nie będziemy mieć stuprocentowej pewności, że pozyskamy tych graczy, na których nam zależy - deklaruje Mariusz Janik, drugi trener Po-Ra-Wia. - Mamy nadzieję, że uda nam się do końca tego tygodnia uzbierać całą kadrę. Sytuacja jest trudna, ponieważ nagle dowiadujemy się, że zawodnicy, z którymi się dogadujemy, trenują w innych klubach. Mamy jednak nadzieję, że do nas wrócą.

Pewnym jest zaś, że w zespole nie będą dalej grać Mateusz Jędrzejczyk, Kamil Szafarczyk i Krzysztof Kwiatkowski.

Mimo problemów kadrowych, na pięć rozegranych sparingów, dwa udało im się Po-Ra-Wiu zremisować: 3-3 z Pogonią Prudnik i 2-2 ze Swornicą Czarnowąsy Opole. Gracze z Większyc musieli jednak już uznać wyższość KS-u Krapkowice (4-5), Piasta Strzelce Opolskie (0-2) i Polonii Głubczyce (1-14). Duży wpływ na ten ostatni wynik miał fakt, że Po-Ra-Wie grało tylko w dziewiątkę. Przed nim jeszcze jedno spotkanie towarzyskie, w sobotę z Twardawą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24