4 liga piłkarska. Polonia Nysa - Swornica Czarnowąsy Opole 1-2

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Napastnik Swornicy Wojciech Scisło  otworzył wynik spotkania w Nysie. Jego gol wyraźnie uskrzydlił pozostałych kolegów.
Napastnik Swornicy Wojciech Scisło otworzył wynik spotkania w Nysie. Jego gol wyraźnie uskrzydlił pozostałych kolegów. Oliwer Kubus
Goście odnieśli pierwszy w sezonie triumf na wyjeździe.

Na ten moment kibice Swornicy Czarnowąsy Opole wyczekiwali z utęsknieniem. Ich ulubieńcy w końcu zaprezentowali się z bardzo dobrej strony na wyjeździe, sięgając po trzy punkty na obcym terenie po raz pierwszy w sezonie. W dodatku uczynili to w Nysie, pozbawiając zarazem tamtejszej Polonii fotelu lidera.

- Wiedzieliśmy, że zdobycie tam punktów będzie trudnym zadaniem - mówił Mateusz Ptak, obrońca Swornicy. - Na początku piłkarze Polonii stosowali mocny pressing i zepchnęli nas do defensywy. Wiedzieliśmy, że musimy po prostu przetrwać ich napór.

Rzeczywiście przez około 20 minut inicjatywa bezapelacyjnie należała do gospodarzy. Ich problemem był jednak brak wykończenia. Nie mieli problemów z doprowadzeniem piłki do pola karnego Swornicy, ale tworzenie sytuacji bramkowych sprawiało im już kłopoty. Po raz kolejny w ich szeregach widoczny był brak najlepszego strzelca Pawła Lepaka.

Z czasem niebezpieczne kontry zaczęli wyprowadzać goście. Taka strategia przyniosła im efekt w 45. min. Wtedy to piłkę na prawej stronie otrzymał Damian Filla, który następnie popisał się precyzyjną wrzutką w pole karne. Tam już formalności dopełnił Wojciech Scisło, zdobywając gola głową.

Po przerwie drużyna Swornicy poszła za ciosem. Jej prowadzenie podwyższył w 56. minucie Ukrainiec Igor Babanskyh, wykorzystując fatalne nieporozumienie wśród gospodarzy pomiędzy bramkarzem a jednym z obrońców.

Graczy z Nysy stać było jedynie na zdobycie gola kontaktowego. Jego autorem został Łukasz Mroziński, popisując się mocnym strzałem z około 13 metrów z lewej strony boiska. Choć piłka wpadła w krótki róg, golkiper przyjezdnych Dominik Klisz nie miał wiele do powiedzenia.

- Przeciwnicy wykreowali sobie więcej sytuacji bramkowych - podkreślał Łukasz Konopka, kierownik Polonii. - W pełni zasłużyli na sukces.

Polonia Nysa - Swornica Czarnowąsy Opole 1-2 (0-1)
Bramki: 0-1 Scisło - 45., 0-2 Babanskyh - 56., 1-2 Mroziński - 77..
Polonia: P. Kowalczyk - Magdziak, Stasiak (90. min), T. Kowalczyk, Bębnowski - M. Bajor (60. Krasowski), Perkowski (60. Szeląg), Bobiński, Majewski, Ściański - Mroziński. Trener Tomasz Rak.
Swornica: Klisz - Bednarski, Jeleniewski, Mazurek, Ptak - Babanskyh, Filla, Sikorski, Fiks (79. Grabowski) - Rogowski (85. Pastuszek), Scisło. Trener Wojciech Scisło.
Żółte kartki: Stasiak Krasowski - Klisz, Mazurek.
Czerwona kartka: Stasiak - 90. min (dwie żółte)
Sędziował Przemysław Mielczarek (Kluczbork).
Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 4 liga piłkarska. Polonia Nysa - Swornica Czarnowąsy Opole 1-2 - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gol24.pl Gol 24