Było to bardzo ciekawe spotkanie, a jego losy ważyły się do samego końca. Skończyło się na podziale punktów, który pozostawił niedosyt po obu stronach.
- Myślę, że to wynik sprawiedliwy, ale z lekkim wskazaniem na nas - powiedział Łukasz Jagodziński, kierownik miejscowych.
- W końcówce mogliśmy przechylić szalę na swoją korzyść - dodał Krzysztof Korab, trener Wisłoka.
Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie za sprawą Aleksego Skoczylasa. Młody piłkarz Głogovii przy wyniku 1:0 miał jeszcze jedną szansę, ale piłka trafiła w poprzeczkę.
- A po tej akcji poszła kontra i zrobiło się 1:1 - mówi Jagodziński.
Przyjezdnych w tym meczu po strzale Adriana Szyszki uratował jeszcze słupek. Sami natomiast w ostatnich minutach mieli dwie niezłe szanse i mogły być z tego gole, gdyby lepiej zachował się Waldemar Złotek.
- Ostatecznie ten remis nie jest złym wynikiem, a chłopakom należy się szacunek za to, że dwukrotnie odrabiali straty - zakończył trener Wisłoka.
Głogovia Głogów Małopolski - Wisłok Wiśniowa 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Skoczylas 40, 1:1 M. Szymański 54, 2:1 Skoczylas 64, 2:2 M. Szymański 74.
Głogovia: Lipka 6 – Kłak 6, Brogowski 6, Kozubek 7, Szkolnik ż 6 – Skoczylas 8, Chamera 7, Pałys-Rydzik 6, Szyszka 7, Szczoczarz 6 (78 Hajkowicz) – Szymański 6 (89 Korbecki), Trener Adam Wałczyk.
Wisłok: Wieczerzak 6 – Wójcik 7, Zięba 7, Stanek 6, Krok 8 – Nowak 7, Rutyna 6, Skała 6, Maik 6 (60 Kuta), M. Szymański ż 8 – Złotek 6. Trener Krzysztof Korab.
Sędziował Winiarz 6 (Jarosław). Widzów 200.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?