4 liga podkarpacka. Korona Rzeszów trochę postraszyła, ale Karpaty Krosno opanowały sytuację. Zdjęcia z meczu i trybun

Michał Czajka
Michał Czajka
Karpaty wygrały w Rzeszowie 3:1
Karpaty wygrały w Rzeszowie 3:1 Michał Czajka
Mecz pomiędzy Koroną Rzeszów a Karpatami Krosno nie był porywającym spektaklem i zakończył się bez żadnej niespodzianki.

Piątkowe spotkanie było wyjątkowe dla koroniarzy, bo pierwsze rozgrane przy sztucznym oświetleniu. Rywal też nie byle jaki, bo przecież wicelider i jeden z głównych kandydatów do awansu.

Karpaty zaczęły, można powiedzieć, zgodnie z planem, bo już po sześciu minutach wyszły na prowadzenie - bardzo ładnym strzałem popisał się Damian Baran; bramkarz miejscowych Paweł Pawlus nawet nie drgnął.

Taka sytuacja trochę rozdrażniła gospodarzy - próbowali skrzydłami, aktywny starał się być Jarosław Czernysz, ale brakowało im dokładności i właściwie Mateusz Krawczyk w ogóle nie musiał interweniować. Krośnianie natomiast nie byli jakoś przesadnie aktywni w ofensywie i zdawali się czekać na swój kolejny moment, by zadać cios. I taki rzeczywiście się nadarzył - tym razem Kobak zebrał piłkę przed "szesnastką" po rzucie wolnym i pewnym strzałem podwyższył na 2:0.

Jednak jeszcze przed przerwą sytuacja trochę się gościom skomplikowała, bo Korona wyszła z dobrą kontrą i Chaverra znalazł się sam na sam z Krawczykiem. Golkiper zatrzymywał napastnika koroniarzy nieprzepisowo i sędzia wskazał na 11. metr. Sam poszkodowany nie zmarnował okazji i zrobiło się już tylko 2:1.

Na drugie 45 minut oba zespoły wyszły z nastawieniem na atak, ale początkowo i jednym, i drugim brakowało głównie pomysłu. Z czasem krośnianie coraz częściej przedostawali się pod bramkę Pawlusa i próbowali zamknąć mecz. Nie były to jednak jakieś super okazje i koroniarze cały czas byli w kontakcie.

Mecz zakończył się właściwie w 71. minucie, kiedy trzecią bramkę dla Karpat zdobył z rzutu karnego Kamil Radulj. To trochę odebrało miejscowym ochotę do akcji ofensywnych i właściwie do samego końca podopieczni trenera Dariusza Liany kontrolowali to spotkanie.

Korona Rzeszów - Karpaty Krosno 1:3 (1:2)

Bramki: 0:1 Baran 6, 0:2 Kobak 30, 1:2 Chaverra 40-karny, 1:3 Radulj 71-karny.

Korona: Pawlus - Kapłan, Szluz (81 Popek), Verbnyy, Chaverra, Czernysz, Buda (67 Reichel ż), Mazur, Krajewski, Lukanzu, Peda. Trener Jarosław Pacholarz.

Karpaty: Krawczyk ż - Baran (61 Wajs), Duda, Gul, Stasz ż - Król (90 Głód), Radulj ż (80 D. Jędryas), Kloc (89 Paczkowski) - Gawle (46 Fundakowski), Dziadosz, Kobak (83 Smoleń). Trener Dariusz Liana.

Sędziował Kantor (Dębica). Widzów ok. 150 (w tym 80 z Krosna).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 4 liga podkarpacka. Korona Rzeszów trochę postraszyła, ale Karpaty Krosno opanowały sytuację. Zdjęcia z meczu i trybun - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24