4 liga podkarpacka. Mateusz Jędryas, piłkarz Sokoła Kamień: Zakładaliśmy przed sezonem miejsce w "ósemce"

Szóste miejsce na półmetku rozgrywek - dobry wynik?
Uważam, że szóste miejsce to bardzo dobry wynik. Zakładaliśmy przed sezonem miejsce w "ósemce". Mogło być lepiej, ale trzeba szanować to, co osiągnęliśmy w rundzie jesiennej.

Wasz start sezonu nie był najlepszy - z czego to wynikało?
Rzeczywiście start nie należał do wymarzonych. Ciężki terminarz, Cosmos, Pogoń, JKS, rzutował na nasz start rozgrywek.

9 punktów straty do lidera - to dużo czy mało?
Dużo i mało. Dawno nie było tak wyrównanej i mocnej 4 ligi. Możemy żałować kilku punktów, ale taki jest sport.

Przed wami takie zespoły jak: Cosmos, Stal, Pogoń-Sokół, Legion i Głogovia - któraś jest zaskoczeniem?
Szczerze mówiąc, to nie jestem zaskoczony wynikiem tych drużyn. Może Pilzno i Głogów natomiast są to drużyny, które od lat występują w 4 lidze. Bardzo doświadczone ekipy. Cosmos, Pogoń i Łańcut stawiałem w gronie faworytów; także nie jestem zaskoczony.

Szybko zadomowiłeś się w Sokole? Dobrze czujesz się w tym zespole?
Z aklimatyzacją nie było problemu. W drużynie czuję się bardzo dobrze. Mamy bardzo ciekawą ekipę. Takie "połączenie rutyny z młodością" (śmiech).

W poprzedniej rundzie wiosennej nie grałeś za wiele - to utrudniło ci przygotowania do nowego sezonu?
W połowie rundy doznałem kontuzji pleców, która wyeliminowała mnie na dwa miesiące. Początek przygotowań był dla mnie bardzo ciężki, lecz z każdym kolejnym treningiem było coraz lepiej. Na początek rozgrywek nie byłem gotowy na sto procent, co wiązało się z funkcją rezerwowego. Jednak od meczu z Sędziszowem wskoczyłem do składu i grałem już wszystkie mecze.

Ostatnio w 3 lidze grałeś z Wisłoką - chciałbyś jeszcze wrócić na ten poziom rozgrywkowy?
Szczerze mówiąc, nie myślę nad powrotem do 3 ligi. Ze względu na życie zawodowe nie mógłbym trenować na poziomie, który pozwoli na grę w 3 lidze.