Wisłok Wiśniowa w końcówce pierwszej połowy stracił dwie bramki i wydawało się, że znalazł się na kolanach.
Po przerwie już w 48. minucie czerwoną kartką ukarany został Syguła i goście musieli grać w osłabieniu. Miejscowym dodało to animuszu i w końcu dopięli swego. Dwukrotnie w zamieszaniu pod bramką dębiczan znalazł się Michał Szymański i najpierw zdobył gola kontaktowego, a następnie wyrównującego. Wychowanek Stali Rzeszów miał również udział przy zwycięskiej bramce, kiedy idealnym podaniem obsłużył Waldemara Złotka.
- Po takim meczu człowiek najchętniej tylko by przeklinał - krótko stwierdził Bartosz Zołotar, trener Igloopolu.
Wisłok Wiśniowa - Igloopol Dębica 3:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Wanat 41, 0:2 Machnik 45+1-karny, 1:2 M. Szymański 70, 2:2 M. Szymański 87, 3:2 Złotek 90+4.
Wisłok: Wieczerzak 5 – Kopeć 6 (85 K. Szymański), Kuta ż 7, Kocój ż 6, S. Boruta 7 - M. Szymański ż 9, Rutyna 6 (63 Skała 7), Stanisz 6 (63 Zimny 7), Guzek ż 6, Maślany 6 – Złotek ż 6. Trener Krzysztof Korab.
Igloopol: Psioda 6 – Darłak 6, Socha 7, Wanat 7, Stefanik 6 (88 Brzostowski) – Janus 6, Machnik 6 (65 D. Rokita ż), Syguła cz [48, faul taktyczny] 0, P. Nalepka 6 (70 T. Nalepka ż), Lamparty 5 – K. Rokita 5 (85 Żydek). Trener Bartosz Zołotar.
Sędziował Szydełko 5 (Rzeszów). Widzów 200.
POPULARNE NA NOWINY24/SPORT:
ZOBACZ TAKŻE - Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów: Ta szatnia potrzebowała przewietrzenia [STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?