Tego feralnego dnia "Czerwone Diabły" w świetnym nastroju wracały z Belgradu, gdzie w ćwierćfinale Pucharu Europy zremisowały z Crveną Zvezdą i awansowały dzięki temu do półfinału. Podczas powrotu z Jugosławii samolot musiał lądować w Monachium, by zatankować i niestety z Bawarii już nie wyleciał. Około godziny 16:03 samolot po raz trzeci próbował wystartować mimo burzy śnieżnej, ale niestety wypadł z pasa startowego nr 25 i rozbił się o okoliczny budynek.
Siedmiu piłkarzy United zginęło na miejscu, a byli to: Roger Byrne, Geoff Bent, Eddie Colman, Mark Jones, David Pegg, Tommy Taylor oraz Liam Whelan. Piętnaście dni później do grona zmarłych piłkarzy dołączył Duncan Edwards, który zmarł w szpitalu. Na miejscu zginęło również dwóch trenerów - Tom Curry i Bert Whalley oraz sekretarz klubu Walter Crickmen. Na pokładzie znajdowało się również dziewięciu brytyjskich dziennikarzy, spośród których zginęło aż ośmiu. Prócz nich życie stracił również drugi pilot, agent biura turystycznego oraz kibic.
Dzień później cały futbolowy świat zamarł, bo właśnie wtedy serwisy informacyjne przekazały tragiczne wieści. Radość kibiców z Old Trafford wywołana przez awans do półfinału Pucharu Europy zamieniła się w żal, który w ich sercach trwa do dziś. Drużyna, która świetnie radziła sobie na krajowym podwórku oraz na arenie międzynarodowej, została zdziesiątkowana w najbrutalniejszy sposób. 6 luty w świecie futbolu już zawsze będzie dniem zadumy i pamięci o tych, którzy zginęli wracając z meczu, który okazał się ich ostatnim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?