Abbes pracuje na mniejszych obrotach już drugi tydzień. Ciągle bowiem odczuwa bolesne skutki spotkania z Piastem Gliwice. Z tego powodu, pomimo początkowo optymistycznych prognoz,
nie wystąpił w piątek przeciwko Wiśle Kraków. Jednak teraz nie powinno być już żadnych komplikacji. Lada dzień Tunezyjczyk ma już powrócić do zajęć z resztą z zespołu i prawdopodobnie wystąpić w potyczce z Jagiellonią Białystok.
Jego powrót jest jak do rany przyłóż. Chociaż zdarzają mu się liczne wpadki (np. zbyt długie przetrzymywanie piłki na własnej połowie), to jednak daje pewną gwarancję solidności i w wielu momentach naprawdę się przydaje. Nie można tego natomiast powiedzieć o 19-letnim Sebastianie Dudzie. Jedyny stoper w talii Radosława Mroczkowskiego zawiódł przeciwko Wiśle Kraków, przyczyniając się do strat obu bramek. Potrzebuje czasu, by osiągnąć odpowiedni poziom.
O olbrzymim pechu ma prawo mówić Aleksandr Lebedev. Kilka tygodni leczył kontuzję, z Wisłą miał się pojawić boisku z Mehdiego Ben Dhifallaha, gdy ten bezmyślnie zagrał ręką i wyleciał z boiska. W niedzielę białoruski napastnik zagrał w meczu z Młodej Ekstraklasy z Wisła, gdzie został niemiłosiernie poturbowany i ponownie nie jest mu dane przygotowywać się według normalnego cyklu. Jednak, podobnie jak Abbes, powinien wkrótce z powrotem zawitać do normalności.
Nie da się ukryć, że w dyspozycji nie jest najwyższej, ale głupota Ben Dhifallaha może zadziałać na jego korzyść. Kto wie, czy w sobotę nie otrzyma szansy wykazania się. W Młodej Ekstraklasie prezentuje się zadowalająco. Z Piastem Gliwice strzelił nawet dwie bramki.
WIDZEW ŁÓDŹ - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?