Adam Pazio: Chcemy piąć się w górę tabeli

Przemysław Drewniak
Górnik Zabrze - Podbeskidzie
Górnik Zabrze - Podbeskidzie Maciej Gapiński/Polska Press
- Przy negatywnym wyniku Górnik i Lech doskoczyliby do nas w tabeli i zrobiłoby się bardzo nieciekawie. Byliśmy tego świadomi, dlatego radość ze zwycięstwa w Zabrzu jest podwójna. Wywozimy stąd trzy punkty i zyskujemy trochę oddechu, ale to nie koniec. Chcemy wygrać z Jagiellonią i piąć w górę tabeli - mówi obrońca Podbeskidzia Bielsko-Biała, Adam Pazio.

Często mówicie, że podchodzicie do każdego meczu tak samo, ale nie wierzę, że spotkanie z Górnikiem nie wywoływało w Bielsku-Białej wyższego ciśnienia…

No tak, przy negatywnym wyniku Górnik i Lech doskoczyliby do nas w tabeli i zrobiłoby się bardzo nieciekawie. Byliśmy tego świadomi, dlatego radość ze zwycięstwa w Zabrzu jest podwójna. Wywozimy stąd trzy punkty i zyskujemy trochę oddechu, ale to nie koniec. Chcemy wygrać z Jagiellonią i piąć w górę tabeli.

Sprzyja wam terminarz. Jesienią zagraliście już prawie ze wszystkimi zespołami czołówki, a w najbliższym czasie czekają was starcia z białostoczanami i Termaliką.
Zgadza się, chociaż w Ekstraklasie nie ma teoretycznie słabszych rywali. Wszystkie mecze są na styku i właściwie jedna akcja może zaważyć na tym, kto zdobywa komplet punktów. Dziś było tak samo – mieliśmy ciężki początek. Powiedziałbym, że nawet bardzo, bo Górnik nas przycisnął i stwarzał sobie sytuacje. Na szczęście przetrzymaliśmy ten napór, z czasem oni opadali z sił, a my wykorzystaliśmy swoje atuty. Bardzo ważne było to, że z przodu dobrze utrzymywał piłkę Robert Demjan. Z tego stwarzaliśmy sytuacje.

Zagraliście na zero z tyłu, ale wydaje się, że gdyby sędzia był bardziej konsekwentny, Górnik wykonywałby rzut karny. Twoje wejście w nogi Macieja Korzyma kwalifikowało się na jedenastkę…
No nie wiem, z mojej perspektywy wyglądało na to, że najpierw trafiłem w piłkę, a dopiero potem w nogi Maćka. To była piłka stykowa, musiałem zaryzykować, a on był w dobrej sytuacji strzeleckiej. Prowadziliśmy już 2:0, podjąłem ryzyko i myślę, że to była dobra decyzja.

Adam Mójta strzela tak na treningach?
No zdarza się, że go ponosi fantazja, ale za to co zrobił tutaj – czapki z głów. Śmialiśmy się w szatni, że musi powtórzyć to w tygodniu i sam powiedział, że będzie ciężko. Niech w takim razie strzela tak w meczach (śmiech).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24