W ostatniej kolejce Koguty poniosły kolejną porażkę. Na własnym stadionie piłkarze z Londynu ulegli Stoke City 1:2 i musieli słuchać gwizdów własnych kibiców, zarówno po pierwszej, jak i drugiej połowie meczu.
- Kiedy grasz na własnym stadionie, to liczysz na wsparcie ze strony trybun. Kiedy idzie ci źle na boisku i jesteś wygwizdywany, to jest to bardzo smutne. To najgorsza rzecz na świecie. Oglądałem mecz ze Stoke z ławki rezerwowych i widziałem, że nasi piłkarze nie chcieli nawet dostać piłki - powiedział togijski napastnik.
Tottenham w rozgrywkach ligowych prezentuje się wyjątkowo kiepsko i po jedenastu kolejkach zajmuje dopiero dwunastą lokatę w tabeli. Kibice mogą być niezadowoleni, ale Adebayor uważa chyba nieco inaczej.
- To trudne dla piłkarzy. To nie ich wina, ani nie wina kibiców, że nie wszystko wygląda tak, jak oni by tego chcieli. Lepiej gra nam się na wyjeździe, bo tam z góry wiemy, że przez fanów rywali będziemy wygwizdywani. I nie mówię tylko w swoim imieniu. Wiem, że tak samo myślą wszyscy kibice. To nie jest zabawne, przeżywamy bardzo trudny okres - dodał napastnik Tottenhamu.
Źródło: Sky Sports
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?