Adrian Przyborek z Pogoni Szczecin: Niedosyt jest duży, bo poprzednie dwa mecze wygraliśmy

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Adrian Przyborek podczas meczu Pogoń - Raków.
Adrian Przyborek podczas meczu Pogoń - Raków. wiola ufland/pogonszczecin.pl
Odejście Jeana Carlosa zrobiło miejsce dla mnie, więc będę ciężko pracował, aby wykorzystać tę szansę i i tyle - mówi najmłodszy piłkarz Pogoni, który z Rakowem zagrał od 68. minuty.

Opuszczaliście stadion z pytaniem, czy tak to się musiało skończyć?
Adrian Przyborek: No wiadomo, niedosyt jest duży, bo poprzednie dwa mecze wygraliśmy i byliśmy przekonany, że z Rakowem ta passa się utrzyma. Niestety, nie udało się. Czy byli lepsi? Ciężko to oceniać i też chyba nie mi to oceniać. To rywale zdobyli dwie piękne bramki, wygrali, a nam pozostaje podziękować kibicom, że w tak licznym gronie byli na stadionie. A my idziemy dalej.

Długo ten mecz był wyrównany. Raków wygrał, bo miał więcej szczęścia np. przy pierwszej bramce?
Nie ma sensu tylko tak oceniać tego spotkania. Oczywiście w piłce szczęście jest potrzebne, ale trzeba mu też pomóc. Tak jak już mówiłem, dwie piękne bramki to nie jest przypadek, zresztą zdobyli je zawodnicy, którzy już tak trafiali. Mecz był bardzo wyrównany, my też mieliśmy swoje okazje. Może nie mieliśmy dużo stuprocentowych sytuacji, ale niektóre powinniśmy wykorzystać. Będziemy pracować nad tym, aby następny mecz był o wiele lepszy.

Czego w takim razie zabrakło w grze Pogoni, żeby inaczej ułożyć sobie ten mecz?
To już nie jest pytanie do mnie. To tylko trener będzie nas rozliczał z tego występu, przeanalizuje i wyciągnie wnioski. Będziemy nad tym ćwiczyć przez cały czas.

Jedną z bramek dla Rakowa zdobył Jean Carlos, który do niedawna był graczem Pogoni. Jego odejście i Tobie ułatwiło debiut w ekstraklasie i grę. Pojawiła się pewna zazdrość po bramce Carlosa?
Zazdrość na pewno nie. Ale Jean Carlos potwierdził, że jest świetnym piłkarzem, klasa top. Jego odejście zrobiło miejsce dla mnie, więc będę ciężko pracował, aby wykorzystać tę szansę i i tyle.

Raków już jest mistrzem Polski?
Do ostatniej kolejki trzeba czekać. Wiadomo, mają mają już dużą przewagę punktową, ale wszystko się może jeszcze zdarzyć.

Po przegranym meczu trener Gustafsson dostaje szansę, by przeprowadzić więcej zmian w składzie przed kolejnymi spotkaniami. Liczysz, że wkrótce pojawi się szansa na grę od początku spotkania?
Tak jak już mówiłem - wszystko zależy od trenera. Zobaczymy, jak nas teraz poustawia.

Przed Pogonią szybkie przełamanie czy kolejny problem?
Nikt nie chce i nie planuje, by przegrywać następne spotkania, a nawet by grać tylko na remis. Chcemy wygrywać i tylko to się liczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Adrian Przyborek z Pogoni Szczecin: Niedosyt jest duży, bo poprzednie dwa mecze wygraliśmy - Głos Szczeciński

Wróć na gol24.pl Gol 24