Dokładnie 25 czerwca 1982 roku wówczas jeszcze Republika Federalna Niemiec rozgrywała swój ostatni mecz fazy grupowej mistrzostw świata z Austrią. Sytuacja w tej grupie nie była jasna do samego końca, a szansę na awans, poza dwiema wymienionymi już drużynami, miała jeszcze Algieria.
Spotkanie piłkarzy RFN z Austrią przeszło do historii, jako "Pakt nieagresji z Gijon" czy "Hańba z Gijon", bowiem jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego obie strony wiedziały , że w przypadku niskiego zwycięstwa niemieckich zawodników awansują kosztem Algierii i tak się właśnie stało.
Już w 10. minucie RFN objęła prowadzenie, a do końca meczu zawodnicy prezentowali się na boisku poniżej wszelkich oczekiwań, a mecz ten przypominał raczej podwórkową kopaninę, niż spotkanie godne mistrzostw świata. Jak przypuszczano, zakończyło się ono skromnym zwycięstwem naszych zachodnich sąsiadów, które oznaczało, że Algierczycy mimo wygranej w swoim meczu, pożegnali się z turniejem.
Prezes niemieckiej federacji, Wolfgang Niersbach zapewniał, że do żadnych ustaleń nie doszło, a spotkanie nie było ustawione. FIFA była jednak innego zdania i właśnie na wskutek tamtych wydarzeń zdecydowała, że ostatnie mecze fazy grupowej będą rozgrywane w tym samym czasie, aby uniknąć niepotrzebnych kalkulacji.
Na brazylijskich boiskach Algieria dokonała już historycznej rzeczy i po raz pierwszy awansowała do 1/8 finału. Dziś podopieczni Vahida Halilhodżicia mają okazje do rewanżu za zdarzenie sprzed lat, bowiem na stadionie Beira-Rio w Porto Alegre zagrają z ekipą Joachima Loewa o awans do ćwierćfinału.
Tylko dwóch niemieckich piłkarzy urodziło się przed tym wydarzeniem. Są nimi bramkarz Roman Weidenfeller oraz Miroslav Klose.
źródło: własne,
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?