Barcelona wymęczyła zwycięstwo w Maladze i wskoczyła na fotel lidera [RELACJA, ZDJĘCIA]

psz, Adrian Lakowski/AIP
Duma Katalonii objęła prowadzenie na La Rosaleda już 1. minucie, ale spotkanie z Malagą wcale nie stało się dla niej łatwiejsze. Podopieczni Luisa Enrique nie byli dzisiaj w najlepszej formie, ale ostatecznie udało im się zainkasować cenne trzy punkty.

Przed spotkaniem kibice Barcelony nie byli pewni, czy ich piłkarze przywiozą z Andaluzji komplet punktów. Malaga w ostatnim czasie była dla Blaugrany niesłychanie niewygodnym przeciwnikiem. W trzech ostatnich meczach pomiędzy tymi drużynami Barcelona zdobyła zaledwie jedną bramkę.

Luis Enrique przed spotkaniem musiał zmierzyć się nie tylko ze statystkami, ale i problemami kadrowymi. Do starcia z Malagą nie mógł desygnować m.in. Brazylijczyka Neymara, który narzekał w ostatnim czasie na bóle mięśniowe.

Ofensywnie ustawieni gospodarze wyszli na boisko z szaleńczym planem zdominowania Barcelony. Piłkarze Luisa Enrique szybko jednak udowodnili swoim rywalom, że ich pomysł będzie ciężki do zrealizowania. Katalończycy wyszli na prowadzenie już w 64. sekundzie spotkania.

Stracona bramka nie zniechęciła zawodników Malagi. Boquerones mieli wiele okazji do strzelenia wyrównującej bramki. Udało im się doprowadzić do remisu dopiero w 32. minucie spotkania. Fatalnie spisującą się tego dnia defensywę Barcelony rozpracował Juanpi.

Po strzelonym golu Malaga ruszyła do kolejnych ataków i kilka razy była blisko pokonania bramkarza Claudio Bravo. Na szczęście w kryzysowych sytuacjach Katalończycy zawsze mogą liczyć na Messiego, który zapewnił gościom zwycięstwo po efektownym strzale nożycami na początku drugiej połowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24