Bartłomiej Buczek, w sezonie 2019/2020 piłkarz Sokoła Sieniawa: Oferty są, telefon muszę mieć cały czas naładowany

Michał Czajka
Michał Czajka
- Nie interesuje mnie gra o "pietruszkę" - mówi Bartłomiej Buczek
- Nie interesuje mnie gra o "pietruszkę" - mówi Bartłomiej Buczek Krzysztof Kapica
Minione rozgrywki Bartłomiej Buczek spędził na wypożyczeniu w Sokole Sieniawa. Wydaje się jednak przesądzone, że zawodnik nie zostanie w tym klubie na kolejny sezon.

Przypomnijmy, że w miniony weekend Lubelski Związek Piłki Nożnej podjął decyzję o zakończeniu rozgrywek w 3 lidze lubelsko-podkarpackiej.

- Nie jestem raczej zaskoczony. Raczej można było się tego spodziewać patrząc na przebieg pandemii. Dokończenie rozgrywek wiązało się z długim graniem, co by opóźniło kolejny sezon

- przyznaje Bartłomiej Buczek.

Sokół Sieniawa zakończył więc rozgrywki na 12 miejscu z 25-punktowym dorobkiem punktowym.

Całkiem niedawno pojawiły się jednak informacje o problemach finansowych klubu z Sieniawy.

- Są zaległości - mówi szczerze piłkarz. - Mam jednak nadzieję klub nam je wypłaci. Więcej nie chcę mówić, bo znowu ktoś powie, że się wygłupiłem wypowiadając się na ten temat. Ciekawe, jakby się zachowali jakby chodziło o ich pieniądze - przyznaje.

Warto dodać, że sezon został zakończony, ale właściwie zawodnik wciąż jeszcze jest wypożyczony do Sokoła. Jak więc wygląda sytuacja w tym względzie?

- Wypożyczenie jest do końca czerwca, więc nie wiem sam, jak to będzie wyglądać - nie ukrywa. - Pewnie będę się kontaktował z klubem, jak to dalej się ma toczyć - dodaje.

Z tego, co mówi Bartłomiej Buczek raczej łatwo można wywnioskować, że nie wiąże swojej przyszłości z Sokołem Sieniawa. Czy już więc pojawiają się jakieś pomysły odnośnie przyszłego sezonu?

- Tak, już się coś zaczyna dziać - mówi nam piłkarz. - Mam kilka ofert i telefon cały czas naładowany, bo naprawdę sporo jest zapytań. Zdradzić mogę tyle, że to będzie klub może nie z renomą, ale na pewno z ambicjami, bo granie o “pietruszkę” mnie nie interesuje - dodaje.

Bartłomiej Buczek nie ukrywa jednak, że nie jest zadowolony ze swoich występów w tym sezonie i chociaż spodziewał się zakończenia rozgrywek, to jednak bardzo mu żal, bo chciał pokazać się w rundzie wiosennej z jak najlepszej strony.

- Nie byłem zadowolony z moich występów jesienią dlatego też w zimie ostro się przygotowywałem pod względem fizycznym u boku Bartka Makowskiego, który zna się na tym doskonale ale niestety nie mogłem zobaczyć efektów na boisku - wyjaśnia zawodnik. - Dlatego też czekam z niecierpliwością na nowy sezon, chyba zresztą jak większość piłkarzy - podsumowuje.

Warto dodać, że w sezonie 2019/2020 Bartłomiej Buczek zapisał na swoim koncie siedem bramek.


ZOBACZ TAKŻE: NOWINY - STADION - Szymon Grabowski trener Apklan Resovii Rzeszów - wznowienie treningów w czasie COVID-19

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bartłomiej Buczek, w sezonie 2019/2020 piłkarz Sokoła Sieniawa: Oferty są, telefon muszę mieć cały czas naładowany - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24