Bartosz Iwan: Trener Nawałka jest bardzo uczulony na alkohol

Piotr Tymczak/Gazeta Krakowska
Bartosz Iwan
Bartosz Iwan T-Mobile Ekstraklasa/x-news
- Zajęcia u trenera Nawałki są zaplanowane praktycznie co do sekundy. Wszystko jest rozpisane, co kto ma robić. Przykładowo podczas treningu zawodnik nie może stać. Jak chce się napić, to musi po picie podbiec - mówi Bartosz Iwan, piłkarz Górnika Zabrze.

Wierietielny: Justyna nadal ma zapał nastolatki

Trener Adam Nawałka to dla Pana prawie jak rodzina?
To przyjaciel mojego taty. Obaj grali w Wiśle. Był świadkiem na ślubie moich rodziców.

To pewnie zna Pan go od najmłodszych lat?
Nie kojarzę go z czasów, gdy byłem dzieckiem. Wtedy bardziej pamiętam go z opowieści taty. Tak naprawdę poznaliśmy się, kiedy byłem juniorem w Wiśle, a trener Nawałka został koordynatorem grup młodzieżowych. Później nasze drogi złączyły się w Katowicach, gdzie byłem zawodnikiem GKS-u, a trener Nawałka objął zespół i prowadził przez rok. Teraz prawie półtora roku trenował mnie w Górniku.

Można usłyszeć opinie, że jest srogim trenerem, a jego odejście to duży problem dla piłkarzy i działaczy Górnika.
Wiadomo, że trener Nawałka słynie z twardej ręki, jest bardzo wymagający, ma swoje metody, które są skuteczne. Bronią go wyniki. Pomimo złej sytuacji finansowej w Górniku z przeciętnych piłkarzy potrafił stworzyć bardzo dobrą drużynę.

Pana trener Nawałka ściągnął do Górnika z drugoligowej Garbarni. Co Pan powie tym, którzy mówią, że po znajomości?
Wcześniej trenował mnie w GKS-ie Katowice. Byłem zawodnikiem tego klubu, kiedy objął zespół. A to, że dobrze zna mojego tatę, nie miało żadnego wpływu na mój angaż w Górniku. Trener Nawałka postawił sprawę jasno - miałem miesiąc na przekonanie go. Wypadłem na tyle dobrze, że chciał kontynuować współpracę.

Co decyduje o tym, że przy trenerze Nawałce piłkarze robią postępy?
Przykłada wagę do wszystkiego, do najmniejszych detali. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Trening zaplanowany jest praktycznie co do sekundy. Wszystko jest rozpisane, co kto ma robić. Przykładowo podczas zajęć zawodnik nie może stać. Jak chce się napić, to musi po picie podbiec. To wszystko powoduje taką koncentrację, że człowiek w każde ćwiczenie wkłada maksimum swoich możliwości.

Może teraz trafiliście na właściwego szkoleniowca?
Porównując nasz skład, a przykładowo Legii czy Lecha, a nawet Wisły, to w tamtych zespołach jest wiele indywidualności. U nas nie do końca umiejętności piłkarskie są na wysokim poziomie, ale nadrabiamy to innymi cechami. Trener Nawałka jest przede wszystkim bardzo wymagający i konsekwentny jeśli chodzi o taktykę. Każdy ma przypisane zadania i musi na boisku skupiać się, aby wykonywać je w stu procentach, bo podczas pomeczowej analizy trener wytknie nawet najmniejszy błąd.

Trener Nawałka dobrze przygotowuje drużyny. Jaki jest na to sposób?
Na obozach są praktycznie cztery treningi dziennie. Trener Nawałka mówi, że jest czas na pracę i jest czas na grilla. Bardzo dużą wagę przywiązuje do tego, co robimy na boisku, ale zawsze znajdzie się też czas na to, aby pożartować, pośmiać się. Trener Nawałka ma swoje zasady, którym należy się podporządkować, ale potrafi być człowiekiem.

Doświadczenia z klubu uda mu się przenieść na grunt reprezentacji?
Reprezentacja to inny kaliber niż klub, ale myślę, że trener Nawałka nie zmieni swojego podejścia. Ma charakter, myślę, że znajdzie wspólny język z kadrowiczami. Sądzę, że przede wszystkim poustawia reprezentację pod względem taktycznym. Wierzę w to, że polska drużyna zacznie grać na miarę oczekiwań. Powiedzmy sobie szczerze, że nie mamy słabych graczy w kadrze. Niektórzy z nich decydują o obliczu bardzo dobrych zespołów w znanych klubach.

Trener Nawałka poradzi sobie z gwiazdami kadry?
Myślę, że bez problemu okiełzna gwiazdy reprezentacji. U trenera Nawałki nie ma przebacz. Jak ktoś nie będzie go słuchał, ciągnął wózka w tę samą stronę, to nie będzie się zastanawiał, tylko odstawi taką gwiazdeczkę na bok.

Gdyby Artur Boruc znów przeholował z alkoholem, to jak by się skończyło?
Myślę, że taki numer by u trenera Nawałki nie przeszedł. Jest bardzo uczulony na alkohol. Przypuszczam, że u niego takie wykroczenie oznaczałoby od razu wyjazd z kadry.

Was w Górniku jakoś sprawdzał pod tym względem?
Nie robił tego. Traktował nas jako swoich partnerów. Każdy wiedział, kiedy jest czas na piwko. Po zwycięskich meczach możemy kulturalnie przy kolacji wypić jedno, dwa piwa. Wtedy wznosimy toast całą drużyną i cieszymy się z wygranej. U nas nie ma natomiast takiej opcji jak w innych klubach, że można się napić piwa po meczu w autokarze.

Pan miał jakieś problemy z alkoholem?
Na szczęście nie miałem.

Ale z hazardem były?
Zdarzały się. Człowiek był młody, głupi, miał trochę pieniędzy i nie wiedział, co z nimi zrobić. Na moje nieszczęście przyciągnęły mnie jaskinie hazardu. Teraz mam to wszystko za sobą. W wyjściu z tego problemu pomogła mi rodzina. Miałem wsparcie ze strony rodziców, żony, siostry. Bardzo cieszę się, że skończyłem z tym, bo wiadomo, jakie mogłyby być konsekwencje.

Ojciec nie przestrzegał?
Przestrzegał, przestrzegał, próbował pokierować mną tak, żebym nie grał w kasynach. Mówił jednak, że w tej sprawie nie jest autorytetem, skoro sam tak robił. Pragnął tego, abym jednak nie popełnił jego błędów.

Jak Pan odebrał książkę ojca "Spalony"?
Tata napisał w niej wszystko tak jak było. Niczego nie owijał w bawełnę. Zrobił to w swoim stylu. Bardzo się cieszę, że powstała ta książka. Tata wyrzucił z siebie wszystko. Wydaje mi się, że dużo się zmienił. Koncentruje się na tym, co jest teraz. To mu dodało pozytywnego kopa. Komentuje mecze pierwszej ligi. Cieszy go to. A mnie cieszy, że znalazł pracę, która daje mu frajdę i może się w niej spełniać.

Co Pana zaskoczyło, zaszokowało w tej książce?
Na pewno smutno czytało się rozdziały, w których tata myślał o próbach samobójczych. Wiedziałem o tym, ale nie znałem szczegółów, bo wtedy nie mieszkałem już z rodzicami.

Czytaj cały wywiad z Bartoszem Iwanem w serwisieGazeta Krakowska.pl

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24